Internetowa apteka sprzedaje na receptę
Domzdrowia.pl jako pierwsza polska apteka internetowa rozpoczęła sprzedaż leków na receptę. Wiadomo, że będą one tańsze niż w tradycyjnych aptekach o 10-15%. Aptekarze sprzedający poza internetem prawdopodobnie nie podejmą wojny cenowej, ale będą próbowali doprowadzić do zdelegalizowania internetowej sprzedaży leków.
reklama
Do tej pory DomZdrowia.pl oferował leki OTC (czyli dostępne bez recepty) oraz kosmetyki, środki pielęgnujące i suplementy diety. Leki na receptę znajdują sie w ofercie apteki od 1 czerwca.
Aby recepta została zrealizowana należy ją przesłać listownie do apteki. Wcześniej, na stronie internetowej trzeba złożyć oświadczenie, że upoważnia się firmę kurierską do odbioru leku. Podobnie jak w zwykłej aptece, możemy skonsultować się z farmaceutą, jednak nie w bezpośredniej rozmowie, ale przez telefon lub e-mail.
Trzeba dodać, że w aptece internetowej nie zakupimy antybiotyków, tzw. leków silnie działających (np. psychotropowych), czy wymagających specjalnych warunków transportu (jak np. insulina).
Apteki internetowe zapewniają klientowi nie tylko niższe ceny (wynikające z wysokiego obrotu), ale także wygodę i dyskrecję. Nic więc dziwnego, że największe internetowe apteki w UE i USA osiągają zyski liczone w milionach euro.
Dla rozwoju tych aptek, sprzedaż leków na receptę ma niemałe znaczenie. W naszym kraju rynek leków OTC, czyli dostępnych bez recepty, wart jest około 5 mld zł, natomiast rynek leków dostępnych na receptę jest około 3 razy większy (wartość przekracza 15 mld zł).
Oczywiście tradycyjne apteki nie oddadzą tego rynku bez walki i uważają taką sprzedaż za nielegalną i szkodliwą dla klienta.
Maria Głowniak z Naczelnej Izby Aptekarskiej, w wypowiedzi dla Gazety Wyborczej tłumaczyła, że sprzedaż leków przez internet jest szkodliwa - nie wydaje ich farmaceuta i technik farmaceutyczny. W aptekach internetowych przewozi je kurier w "nie wiadomo jakich warunkach".
Apteki internetowe uważają natomiast, że taka sprzedaż leków nie różni się niczym od sytuacji, gdy cierpiąc w chorobie dajemy komuś pieniądze prosząc go o dokonanie zakupu.