Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Internet nie zawsze daje zarobić

Forsal.pl 04-04-2011, 19:40

Choć w Polsce od kilku lat trwa boom na e-biznes i każdy marzy o powtórzeniu losu Facebooka, osiągnięcie sukcesu w internecie jest często o wiele trudniejsze niż w rzeczywistości.

Dwa lata temu twórcy internetowego portalu z teleturniejami R1NG.pl byli przekonani, że do odniesienia sukcesu w e-biznesie w zupełności wystarczy dobry pomysł. Dziś wiedzą, że potrzebny jest inwestor i duże pieniądze. Ich sytuacji nie zmieniło nawet wygranie telewizyjnego show „Dragons’ Den. Jak zostać milionerem”. Z takimi problemami, jak R1NG.pl, borykają się setki internetowych startupów. (...)

Ostatnie trzy lata to u nas prawdziwy boom e-inwestycji. Nie ma dnia, by nie pojawiała się informacja o starcie nowego „rewolucyjnego”, „innowacyjnego”, „zmieniającego rzeczywistość” portalu, serwisu czy usługi sieciowej. Tylko na jednym z najważniejszych cyklicznych spotkań branży internetowej, czyli na Auli Polska, w ciągu czterech lat zaprezentowano ponad 60 młodych e-przedsiębiorstw. Ale choć powstaje ich coraz więcej, nie oznacza to, że dużo więcej się przebija i utrzymuje na rynku. Na sto pomysłów, które trafiają do funduszy inwestycyjnych, około 10 jest rozważanych jako potencjalne inwestycje, a z tego jeden, dwa doczekają się zastrzyku finansowego – mówi Igor Dzierżanowski z miesięcznika o rynku startupów „Proseed”.

Trochę łatwiej jest zdobyć internetowym startupom pieniądze na rozruch od aniołów biznesu czy z akademickich inkubatorów przedsiębiorczości. Od 2008 r. jest jeszcze Program Operacyjny 8.1, z którego skorzystało już ponad 1350 e-biznesów. Choć i tu pojawiły się ograniczenia, bo zarządzająca nim Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości zaczęła ostrzej oceniać wnioski starających się o dotacje.

Czasem na start naprawdę wystarczą niewielkie pieniądze. Jednak dużo początkujących e-biznesmenów skupia się głównie na ich zdobyciu – ostrzega Dzierżanowski i tłumaczy, że choć zastrzyk finansowy jest ważny, to o wiele ważniejsza pozostaje ciężka praca. Kiedy Zuckerberg miał poczucie, że jego portal ma szansę na sukces, pracował bez przerwy po kilkanaście godzin dziennie, cały czas programował i poprawiał jego kod. I dopiero wówczas ruszył szukać inwestora – tłumaczy. (...)

Więcej szczegółów w serwisie Forsal.pl w artykule pt. Internet nie zawsze daje zarobić

Sylwia Czubkowska

Forsal.pl

 


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *