Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Intel: żyjemy w czwartej erze internetu(?)

05-09-2011, 13:45

Obecnie do sieci podłączonych jest 5 miliardów urządzeń. To dużo, ale firma Intel szacuje, że do 2020 r.  z siecią będzie się łączyć 31 miliardów urządzeń. Obecne rozmiary internetu nie są zatem tak zaskakujące, jak jego ciągle szybki wzrost.

robot sprzątający

reklama


Jeszcze w 1969 roku internet był uniwersytecką siecią zwaną ARPANET, łączącą UCLA i Uniwersytet Stanforda. Obecnie korzystają z niego ponad dwa miliardy ludzi na całym świecie.

Każdego dnia kupowanych jest milion komputerów PC. Codziennie oglądamy 8,6 miliarda stron na Facebooku, 2 miliardy filmików na YouTube i umieszczamy 146 milionów wpisów na Twitterze. Wszystko to poprzez 5 miliardów urządzeń połączonych z siecią i choć internet już jest ogromny, to w najbliższych latach stanie się kilkukrotnie większy.

Intel przewiduje, że do 2020 r. 4 miliardy ludzi będą łączyć się z internetem za pomocą 31 miliardów urządzeń. W 2010 r. przez internet przewinęło się około 245 eksabajtów danych (1 eksabajt = 1018 bajtów), zaś do roku 2015 liczba ta ma wzrosnąć do 1000 eksabajtów. To mniej więcej tyle, ile zajmuje 250 bilionów cyfrowych fotografii.

>>> Czytaj: Telefon dobry na nudę i do unikania ludzi

Internet wydaje się przy tym rosnąć o wiele szybciej niż w ostatnim dziesięcioleciu. Coraz więcej urządzeń codziennego użytku potrafi łączyć się z internetem i sobą nawzajem. Samochody, sprzęt fitness, roboty fabryczne czy automaty z napojami są "inteligentne" dzięki małym, wbudowanym procesorom komputerowym i czujnikom.

Wydaje się, że już niebawem mogą powstać samochody ostrzegające się nawzajem o korkach, albo interaktywne reklamy w centrach handlowych, które rozpoznają płeć czy nastrój klienta. Pojemniki na leki mogą przypominać o ich zażyciu, a kieliszki do wina mogłyby informować, że wypiliśmy za dużo. Niektórzy nazywają tę nową erę "internetem przedmiotów" (ang. Internet of Things). Zdaniem Intela jest to czwarta era internetu. Dlaczego czwarta?

Pierwsza epoka była zdefiniowana komputerami zajmującymi całe pomieszczenia. Te maszyny były niezwykle drogie, ale umożliwiały już tworzenie sieci, przez które naukowcy mogli dzielić się zasobami i uzyskiwali zdalny dostęp do komputerów.

Kolejna epoka zdemokratyzowała dostęp do komputerów i internetu. Desktopy, laptopy i serwery stały się zdecydowanie tańsze, a dostęp do internetu o wiele łatwiejszy. Potem nastąpiła trzecia epoka, w której nastąpił wysyp telefonów komórkowych, smartfonów i innych przenośnych urządzeń o dużej mocy obliczeniowej, dających dostęp do internetu z każdego miejsca i o każdej porze.

Czy już jesteśmy na początku czwartej ery nazywanej "internetem przedmiotów"? Tę epokę definiują miliardy inteligentnych urządzeń codziennego użytku łączących się z internetem. Użytkownicy praktycznie nie dostrzegają wszechobecnej i ciągłej wymiany danych pomiędzy urządzeniami. Czy to się już zaczyna?

Odpowiedź na pytanie pozostawiamy czytelnikom, jednocześnie prezentując ciekawą infografikę Intela (w formie dokumentu PDF). Pokazuje ona, jak gwałtownie wzrosła liczba podłączonych do sieci urządzeń od czasu powstania internetu i komputera osobistego. Warto zobaczyć, aby zdać sobie sprawę z szybkości zmian, jakie zachodziły w stosunkowo niedługim czasie.

>>> Czytaj: E-mail i wyszukiwarka wciąż najważniejsze


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *