Po najlepszym kwartale w historii firmy przyszedł czas na gorsze wiadomości - największy na świecie producent procesorów tnie prognozy na trzeci kwartał 2010 roku, co jest wynikiem słabszego niż zakładano popytu ze strony klientów indywidualnych.
10,4 mld USD, czyli o 34 procent więcej niż rok wcześniej, wyniosły przychody firmy w drugim kwartale br. Zysk netto ukształtował się na poziomie 2,9 mld USD. Były to wyraźne sygnały o poprawiającej się sytuacji gospodarczej. Większe zakupy produktów firmy związane były nie tylko z rosnącą sprzedażą telefonów komórkowych, potrzebujących coraz bardziej wydajnych podzespołów, ale także komputerów. Poprawa nastrojów konsumentów przełożyła się także na inwestycje firm z nowy sprzęt elektroniczny.
Półtora miesiąca później okazuje się jednak, że sytuacja nie przedstawia się tak różowo, jak niedawno sądzono. Słabszy od zakładanego okazał się popyt klientów indywidualnych w krajach rozwiniętych. Powodem tego może być utrzymujące się na bardzo wysokim poziomie - ok. 9,5 proc. - bezrobocie w Stanach Zjednoczonych. W Unii Europejskiej sytuacja wygląda jeszcze gorzej. Rosną obawy, czy wycofywanie się państw z pakietów stymulujących gospodarkę nie spowoduje kolejnej recesji.
Konsumenci zdają się nie być aż tak skłonni do zakupów nowych urządzeń. Dlatego też Intel obniżył prognozę przychodów z 11,2-12 mld USD do 10,8-11,2 mld USD. Spadek nie jest wyższy dzięki silnemu zapotrzebowaniu ze strony firm. Trochę wyższa okazała się dzięki temu średnia cena sprzedanego procesora.
Firma podkreśliła, że większości jej kosztów nie da się zmniejszyć w krótkim czasie, co może sugerować, że przy niższych przychodach nie uda się osiągnąć zysku na poziomie z drugiego kwartału.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*