Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Jeśli jakiekolwiek dziecko miało złudzenia, że zamknięcie szkół z powodu pandemii świńskiej grypy oznaczać będzie wakacje, musi szybko zmienić swoje nastawienie. Mimo że budynki będą niedostępne, nauka odbywać się będzie przez internet.

Światowa Organizacja Zdrowia niedawno ogłosiła, że mamy już do czynienia z pandemią świńskiej grypy. Coraz większa liczba notowanych przypadków skłania do podejmowania działań mających na celu ograniczenie możliwości rozprzestrzeniania się infekcji. Niezwykle szybko zareagowały władze Hong Kongu, położonego w południowych Chinach.

To pokłosie epidemii SARS (zespół ostrej ciężkiej niewydolności oddechowej) z 2003 roku, która tylko w tym mieście zabiła ponad 300 osób. Ten region Chin, głównie ze względu na klimat oraz bardzo wysoką gęstość zaludnienia, jest niezwykle podatny na tego typu zdarzenia - informuje Yahoo za agencją AFP.

Pierwszy przypadek wirusa AH1N1 zanotowano tam dopiero w zeszłym tygodniu, ale od tego czasu liczba zakażonych wzrosła do ponad 170 osób. Dlatego też podjęto decyzję o zamknięciu wszystkich szkół podstawowych, przedszkoli, żłobków oraz szkół specjalnych, a także części szkół średnich. Nie oznacza to jednak, że uczniowie będą w tym czasie mieli wakacje.

Z pomocą przychodzi najnowsza technologia. Wiele szkół zbudowało internetowe serwisy, z których można pobrać najnowsze lekcje, pomoce naukowe, a także zadania domowe. Część nauczycieli nagrywa materiały kamerami wideo. W przekazywaniu wiedzy najmłodszym dzieciom muszą pomóc rodzice, którzy otrzymują pomoc merytoryczną dotyczącą nauczania. Uczniowie mogą skontaktować się z nauczycielami za pośrednictwem poczty elektronicznej lub komunikatorów.

W ten sposób odbywają się nie tylko zajęcia z matematyki czy języka angielskiego, ale także z gotowania czy sportu. Nie wiadomo, kiedy dzieci powrócą do szkół.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Yahoo / AFP