Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

To efekt policyjnej akcji wymierzonej w osoby nagrywające filmy w kinach. Administrator 16 serwisów publikujących je został zatrzymany i czeka obecnie na proces. Hiszpania zdaje się zaostrzać walkę z p2p.

robot sprzątający

reklama


Zeszły tydzień przyniósł poważny cios hiszpańskim serwisom torrentowym - sąd nakazał zablokowanie 16 z nich, a także zamrożenie kont bankowych oraz adresów poczty elektronicznej Rafaela Mellado. Wytwórnie filmowe (wśród nich Columbia Tristar, Universal oraz Walt Disney) oskarżyły go o administrowanie stronami internetowymi, które służyć miały działalności przestępczej.

>> Czytaj także: BTJunkie znika z Google 

Hiszpan po raz pierwszy aresztowany został w 2007 roku, wtedy też zablokowano dostęp do dwóch serwisów p2p. We wrześniu 2008 roku został on uniewinniony, jednak wolnością cieszył się zaledwie rok. W grudniu ubiegłego roku został ponownie zatrzymany, razem z trzema członkami swojej rodziny. Było to częścią akcji wymierzonej w osoby nagrywające filmy podczas ich wyświetlania w kinach. Zostały mu postawione zarzuty przygotowywania filmów oraz publikowania ich w internecie z naruszeniem praw autorskich - czytamy w TorrentFreak.

Los samego Rafaela Mellado nie został jeszcze rozstrzygnięty. Biorąc jednak pod uwagę decyzję w odniesieniu do serwisów internetowych, można przypuszczać, jaki wyrok zapadnie w odniesieniu do mężczyzny.

Warto w tym miejscu przypomnieć, że w połowie miesiąca Dziennik Internautów informował o innym wyroku hiszpańskiego sądu, który zdawał się wytyczać odwrotny kierunek. Sędzia Raul N. García Orejudo uznał bowiem, że wyszukiwarka linków do zawartości w sieciach p2p z zasady nie narusza hiszpańskiego prawa. Dodał on, że sieci p2p z założenia nie służą temu.

>> Czytaj więcej: Hiszpania: P2P legalne 

Rząd w Madrycie pracuje obecnie nad nową ustawą, która ma pomóc w walce z dzieleniem się chronionymi plikami. Projekt nie został pozytywnie przyjęty przez Unię Europejską - Hiszpania chce bowiem, by karanie internautów odbywało się bez udziału sądu, co jest sprzeczne ze stanowiskiem Parlamentu Europejskiego.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *