To równowartość ok. 9 mld e-booków. Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) chce dzięki tej ogromnej ilości danych stworzyć największą i najdokładniejszą trójwymiarową mapę Drogi Mlecznej. Naukowcy przekonują, że katalog zrewolucjonizuje astronomię, ale jego powstanie nie byłoby możliwe bez wsparcia m.in. polskich naukowców.
reklama
Gaia, bezzałogowa sonda służąca do precyzyjnych pomiarów astrometrycznych, została wystrzelona 19 grudnia 2013 roku i rozpoczęła swoje pięcioletnie obserwacje w czerwcu 2014 roku. Pierwsza porcje danych trafiły na Ziemię w 2016 r. Najnowsze dane zostały niedawno udostępnione naukowcom. Są to m.in. cenne informacje o pozycji, odległości od Ziemi oraz prędkości ponad miliarda gwiazd. Gaia cały czas przesyła nowe informacje. Zakłada się, że ma być ich 10 tys. razy więcej niż ostatnio. Już teraz systemy ESA muszą odbierać 70 mld nowych obserwacji dziennie. Ogromne ilości informacji są następnie przekształcane w cyfrowe dane i udostępnienie setkom instytucji naukowych na całym świecie.
ESA postanowiła powierzyć zadanie przechowywania, przetwarzania i udostępnienia danych firmie informatycznej NetApp. Kosmiczną bazę danych oparto na hybrydowym środowisku IT łączącym zaawansowane rozwiązania chmurowe z AI i technologią uczenia maszynowego. Specjaliści przekonują, że przy tak ogromnych zasobach tylko chmura obliczeniowa i sztuczna inteligencja daje fizyczne możliwości, by przetworzyć je w wartościowe, naukowe informacje i inspiracje do kolejnych badań.
Wraz z rozwojem badań kosmicznych danych będzie przybywać. Dzisiaj są to 2 petabajty danych, a jutro może być ich 20, dlatego naukowcy muszą mieć zaufanie do technologii, które pozwolą im sprawnie działać. Rozwiązań jest wiele, ale na szczęście współczesne technologie informatyczne są na tyle elastyczne, że możemy dostosować je do naszych potrzeb. Projekt ESA wydaje się być potwierdzeniem tej tezy – tłumaczy Adam Dzielnicki z Atmana.
Nad opracowaniem danych przekazanych przez sondę Gaia pracują badacze pochodzący ze Stanów Zjednoczonych, Izraela, Algierii, Brazylii i 20 europejskich państw, m.in. z Polski. Nad analizą danych czuwa dr Arkadiusz Hypki z Obserwatorium Astronomicznego UAM, którego zdaniem prace nad mapą Drogi Mlecznej dobitnie pokazują, że astroinformatyka staje się istotnym elementem prac naukowych.
O przewadze nowoczesnych technologii od dawna przekonana jest m.in. amerykańska agencja kosmiczna NASA, która dane zbierane podczas misji kosmicznych umieszcza i przetwarza na Nebula Cloud Computing Platform. Natomiast amerykańska Climate Corporation w chmurze analizuje dane pogodowe z 2,5 miliona lokalizacji i codziennie tworzy modele klimatyczne służące do opracowania nawet 10 bilionów symulacji pogodowych.
Źródło: inPlus Media
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|