Guma do żucia – fakty i mity

Każdy z nas choć raz przekonał się, że odświeżająca guma do żucia może okazać się przydatna w wielu przypadkach. Nie wszyscy jednak należą do grona jej fanów, na co z pewnością mają wpływ krążące na jej temat opinie. Czy wszystkie są zgodne z prawdą? Warto wiedzieć, że połknięta guma nie przyklei się do ściany żołądka i nie pozostanie w nim na wiele lat – to jeden z najczęściej powtarzanych mitów. Faktem jest jednak, że każda guma do żucia zawiera w sobie składniki, które nie podlegają trawieniu, dlatego zaleca się wyrzucanie jej po kilku minutach. Zwykle wtedy, gdy zacznie już tracić smak. Co z innymi efektami ubocznymi? Guma szkodzi jedynie w nadmiernych ilościach – może wówczas wykazywać działanie przeczyszczające lub powodować ból brzucha i wzdęcia. Błędnym jest jednak przekonanie, że uzależnia, zatem wcale nie musimy się o to obawiać. Do pozytywnych skutków jej żucia możemy zaliczyć z pewnością dobroczynny wpływ na higienę ust, a nawet pobudzenie i zwiększenie aktywności mózgu. Rozczarujemy się natomiast, licząc na to, że guma do żucia pomaga zagłuszyć poczucie głodu – co więcej, może po pewnym czasie zmniejszyć prawdopodobieństwo sięgnięcia po owoce, a w zamian za to spotęgować naszą ochotę na jedzenie typu fast food i słodycze.

Jaką gumę do żucia wybierać?

Sięgając po paczkę gum do żucia, większość z nas kieruje się głównie marką i swoim ulubionym smakiem. Warto wiedzieć, że w rzeczywistości zwykle mamy jednak do czynienia z bardzo podobnymi produktami – każda guma do żucia jest mieszanką różnego rodzaju substancji syntetycznych, aromatów, barwników, wypełniaczy i substancji słodzących. To właśnie na te ostatnie powinniśmy zwrócić szczególną uwagę – najlepiej wybierać wyłącznie gumy pozbawione cukru. W innym wypadku zamiast zapobiegać próchnicy, możemy dodatkowo przyczynić się do jej powstawania. Guma do żucia niezagrażająca naszemu zdrowiu nie powinna ponadto zawierać dwutlenku tytanu i butylowanego hydroksytoluenu, na które możemy natrafić w składzie niektórych produktów. Uważne czytanie etykiet to podstawa!