Co zrobić z elektrownią węglową przeznaczoną do zamknięcia? Pierwsze, co się nasuwa, to ją zburzyć. Firma Google pokazała, że można dać jej drugie życie. Ale już w innej erze. Cyfrowej.
Rosnąca ilość danych, którą każdego dnia miliardy internautów wytwarzają, wymaga odpowiedniej mocy obliczeniowej oraz pojemności. Nic więc dziwnego, że liczba centrów przetwarzania danych szybko rośnie. Mają one to do siebie, że zużywają dużo energii, produkując jednocześnie sporo ciepła. Jeszcze do niedawna oznaczało to wysokie koszty utrzymania oraz sporo marnotrawstwa.
Ponieważ coraz większy nacisk kładziony jest na ograniczenie emisji gazów cieplarnianych czy też efektywność energetyczną, firmy prześcigają się we wprowadzaniu "zielonych" rozwiązań. Mamy już centra zlokalizowane w północnej Skandynawii, gdzie chłodzenie ma charakter naturalny, czy pływające, które czerpią energię z fal, a samą wodę wykorzystują do chłodzenia (to na razie pomysł). Centrum połączone z basenem to sposób na wykorzystanie produkowanego ciepła. Ten sam produkt uboczny wykorzystywany jest także do ogrzewania domów. Elektrownie wiatrowe czy słoneczne to już mało efektowne innowacje.
Google wykonuje kolejny krok do przodu i jako kolejną lokalizację swojego centrum przetwarzania danych wybiera elektrownię węglową Widows Creek w hrabstwie Jackson (stan Alabama). Będzie to czternasty taki obiekt należący do amerykańskiej firmy. Elektrownia w kwietniu 2011 roku została częściowo przeznaczona do zamknięcia, chodzi o bloki 1-6, wybudowane w latach 1952-1954. Przestaną one produkować prąd z końcem lipca br. Pozostałe dwa, wybudowane w kolejnej dekadzie, zostaną zmodernizowane, by zmniejszyć emisję tlenków azotu.
Google wykorzysta istniejącą infrastrukturę, by móc dalej się rozwijać. Do zasilania wykorzystywać będzie jednak energię odnawialną. Odpowiednie instalacje mają powstać na terenie elektrowni. Firma informuje, że nowe centrum wykorzystywać będzie technologie w zakresie efektywności energetycznej najwyższej klasy, używać ma także swoich wydajnych serwerów (Google chwali się, że w ciągu pięciu lat udało jej się zwiększyć moc obliczeniową 3,5-krotnie przy zachowaniu takiego samego zużycia energii).
Inwestycja pochłonie 600 milionów dolarów i ma zbliżyć Google do stania się firmą w 100 proc. korzystającą z energii odnawialnej.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|