GG uchyla rąbka tajemnicy
Po niezbyt przychylnym przyjęciu zmian w regulaminie komunikatora Gadu-Gadu przez społeczność internautów, przedstawiciele komunikatora ujawnili nieco informacji dotyczących tego, co kryje się po drugiej stronie Gadu-Gadu. Zapewne niektórym użytkownikom pozwoli to uświadomić sobie skalę tego przedsięwzięcia, choć trudno będzie zatrzeć niepokojące wrażenia z ostatnich dni.
Jak czytamy w nadesłanej przez rzecznika GG informacji, nad rozwojem komunikatora Gadu-Gadu pracuje blisko 30-osobowy zespół młodych ludzi, z których najstarszy ma trzydzieści parę lat. Firma zajmuje kilka pomieszczeń, wypełnionych monitorami. Dział techniczny pracuje 24 godziny na dobę, odpowiadając na pytania użytkowników.
Cały ruch sieci Gadu-Gadu przechodzi przez serwery o olbrzymiej mocy obliczeniowej. Codziennie użytkownicy przesyłają kilkaset milionów wiadomości. Średnio w danej jednej sekundzie zalogowanych jest blisko milion osób, a w ciągu jednego tylko dnia z Gadu-Gadu korzysta trzy miliony osób. Dotychczas sam system automatycznej rejestracji nowych kont GG wydał już ponad 10 milionów numerów. Z samej sieci korzysta już ponad 6 milionów unikalnych użytkowników - podają przedstawiciele komunikatora.
Najwięcej wiadomości tradycyjnie przypada na okresy świąteczne, gdy użytkownicy komunikatora wysyłają życzenia (np. Boże Narodzenie, Sylwester) - wówczas dziennie przez serwery Gadu-Gadu przesyłanych jest ponad pół miliarda wiadomości.
Ekipa GG przyznaje, że przy takim ruchu pojawiały się problemy z przechowywaniem tzw. wiadomości off-line (to taka wiadomość, która czeka na serwerze na adresata do momentu, aż się zaloguje i pojawi na Gadu-Gadu). Jednak w obecnej chwili, po wdrożeniu nowych rozwiązań i modernizacji systemu, problem ten nie powinien się powtarzać - zapewniają.
Oczywiście utrzymanie całej sieci Gadu-Gadu, opłacenie ekipy oraz wdrażanie nowych rozwiązań jest bardzo kosztowne. Jak wszyscy użytkownicy oryginalnego komunikatora zdążyli zauważyć, fundusze pozyskiwane są przede wszystkim z reklam emitowanych w sieci Gadu-Gadu - w samym komunikatorze, jak i w serwisach www. Ponadto komunikator zarabia na płatnych usługach, jak telefonia internetowa czy wersja mobilna w komórkach oraz dostęp dial-up.
Komunikator Gadu-Gadu istnieje na rynku już od 6 lat.
Warto przy okazji jeszcze raz przypomnieć o niedawno wprowadzonym nowym regulaminie tego komunikatora, który zastąpił stary, powstały w 2000 roku (z późniejszymi poprawkami), który - według przedstawicieli GG - nie odpowiadał zmianom, jakie przez okres ostatnich sześciu lat zaistniały w polskim internecie.
Wiele osób korzystających z innych, nieoryginalnych klientów ma obawy, czy ich numer nie zostanie zablokowany lub odebrany na podstawie punktu 11 nowego regulaminu, w którym jest mowa o używaniu innych programów służących do łączenia się z siecią Gadu-Gadu.
Zgodnie z wyjaśnieniami zespołu GG, przesłanymi jednemu z naszych Czytelników, punkt 11 "nie dotyczy bezpośrednio użytkowników sieci Gadu-Gadu, lecz producentów innych programów komputerowych, które bez ustaleń z firmą Gadu-Gadu łączą się z siecią Gadu-Gadu, naruszając w ten sposób zasady bezpieczeństwa w sieci Gadu-Gadu, a także zasady uczciwej konkurencji."
Przedstawiciele Gadu-Gadu zapewnili, że producent nie będzie egzekwować postanowień punktu 11 bezpośrednio od użytkowników swojej sieci.