FreeBSD. Podstawy administracji systemem
FreeBSD uważany jest za jeden z najbardziej bezawaryjnych i wydajnych systemów operacyjnych. Będąc systemem open source stanowi ciekawą alternatywę dla Linuksa. Dla tych którzy zawodowo zajmują się komputerami zapoznanie się z nim będzie dobrym poszerzeniem kompetencji, ale FreeBSD można wykorzystać także na biurku. Książka autorstwa Michaela Lucasa: "Podstawy administracji systemem" będzie dobrą inwestycją dla jednych i drugich.
reklama
Bardzo często na forach dyskusyjnych spotkałem się ze stwierdzeniami z których wynikało, że FreeBSD jest odmianą Linuksa (czy ktoś wie skąd zdobyć FreeBSD Linux?). Jest to oczywiście pogląd błędny.
FreeBSD jest następcą systemu BSD - uproszczonego Uniksa stworzonego na potrzeby naukowe. Prace nad BSD rozpoczęły się w roku 1976, a więc system jest o wiele starszy niż Linux.
Wiele rzeczy robi się podobnie jak w Linux. Wiele poleceń pokrywa się z tymi które znamy z pingwinka. Wiele aplikacji i środowisk (np. Emacs, Bash, GNOME) spotkamy zarówno w Linuksie jak i we FreeBSD. No i jest to system open source na licencji BSD, która jest jedną z licencji zgodnych z zasadami Wolnego Oprogramowania.
Kiedy jednak dochodzi do konfrontacji użytkowników Linux i FreeBSD, "fribeesdowcy" stają sie linuksiarzom nieprzychylni. W sieci spotkamy wiele ideologicznych obrazków na których diabełek Deamon (symbol FreeBSD) robi jakieś świństwo pingwinowi Tuxowi.
Do rzeczy - książkę pisał fachowiec
Autor książki jest jednym ze współtwórców systemu spod znaku czerwonego diabełka. Korzystaniu z tego przyciężkawego tomiszcza towarzyszy wrażenie, że ktokolwiek je pisał, był prawdziwym fachowcem. Tytuł - "FreeBSD - Podstawy administracji systemem" - kojarzy mi się z podręcznikami akademickimi.
Skąd to skojarzenie? Znamy wszyscy te dzieła, które mimo tytułów w stylu "Podstawy....", albo "....w zarysie" nie stanowią podręczników dla całkiem początkujących, ale są kompediami niemal całej potrzebnej w danej dziedzinie wiedzy. Książka Michaela Lucasa jest jedną z nich. Jest w niej po prostu wszystko.
Nigdy nie spotkałem tak rzetelnie napisanej książki na temat Linuksa. Może związane jest to z wielością dystrybucji tego systemu? Pewna zaletą FreeBSD jest właśnie to, że występuje on zawsze w jednej odmianie, którą o wiele łatwiej opisać.
Wszystko czyli co?
Książka opisuje następujące zagadnienia (podaje je w kolejności odpowiadającej rozdziałom książki):
instalację systemu,
sposoby poszukiwanie informacji o FreeBSD,
tworzenie kopii bezpieczeństwa,
konfigurowanie jądra pod kątem konkretnych potrzeb,
aktualizowanie systemu,
mechanizmy zabezpieczeń,
instalacja i zarządzanie DNS,
Poczta elektroniczna, WWW, usługi sieciowe,
system plików, dyski, macierze dyskowe,
monitorowanie pracy systemu i kontrola wydajności,
wykorzystanie FreeBSD na komputerze osobistym.
Każdy z rozdziałów traktuje zagadnienie bardzo szczegółowo, ale napisany jest przejrzyście. Podoba mi się logika z jaką autor konstruuje każdy rozdział i podrozdziały.
Moje wątpliwości budzi tylko kolejność zagadnień. Osobiście mam w zwyczaju najpierw czytać książkę, a potem zasiadać do komputera. Lubię kiedy kolejność zagadnień odpowiada kolejności wykonywanych czynności. Oszczędza to poszukiwań w spisie treści i ułatwia szybkie obranie odpowiedniego punktu widzenia.
Dwa pierwsze rozdziały nie wzbudziły żadnych wątpliwości. Instalacja opisana bardzo jasno i prosto bez pomijania istotnych szczegółów. Rozdział drugi - "poszukiwanie pomocy" - spodobał mi się szczególnie.
Innym tego brakuje
Wydaje się, że opisywanie manuali, stron WWW i usenetu jest niepotrzebne. A jednak właśnie tego najczęściej brakuje w książkach poświeconych o Linuksie. Bardzo często autorzy wydają się stać na stanowisku że książka powinna wystarczyć. Paradoksalnie, książki, które nie piszą o tym gdzie szukać dodatkowych informacji najczęściej nie mają w sobie wszystkiego. Ta książka opisuje to bardzo szczegółowo - ale nie musiałem potem korzystać z podanych źródeł.
Trzeci rozdział ma trochę zabawną nazwę - "zabawy z jądrem" ;-). To kolejna rzecz, której brakuje w wielu podręcznikach linuksowych. Wiele osób stoi na stanowisku, że rekompilacja jądra powinna być rzeczą uczynioną po instalacji - niewielu jednak pisze jak to zrobić. Michael Lucas na szczęście o to zadbał.
Kompilacja oprogramowania, linux_base i instalacja programów linuksowych mogłyby być opisane nieco wcześniej. W ostatnim rozdziale dotyczącym FreeBSD na komputerze osobistym jest także wiele informacji, których zabrakło mi na początku.
Korzystanie z książki
Większość przedstawionych rozwiązań dotyczy działania w konsoli. Mój niekłamany zachwyt wzbudziły opisy skryptów i plików. W książce "wnętrzności" systemu przedstawiane są wraz z numerkami w czarnych kółeczkach, umieszczonymi w newralgicznych punktach kodu. Każdy z takich numerków znajdziemy dalej w tekście obok odpowiedniego opisu. Genialna sprawa. Cierpliwi mogą po prostu bardzo dokładnie poznać niemal każda linijkę ważnych systemowych plików.
Zrzutów z ekranu jest niewiele, i bardzo dobrze, nie zajmują cennego miejsca. Ramki i ołóweczki wskazują na ciekawostki i rzeczy ważne do zapamiętania.
Okładka książki nie robi wrażenia wesołej i przyjaznej użytkownikowi. Patrząc na tomiszcze mamy wrażenie, że to taki konkretny zbiór wiedzy. Żadnych uśmiechniętych diabełków - prosta szata graficzna zachęcająca jednak w jakiś sposób do czytania.
Trochę szkoda tylko, że oprawa jest miękka. Książka kosztuje niecałe 65 złotych i za tą cenę można wymagać twardej oprawy. Możnaby nawet dać te 2,3 złote więcej za porządne introligatorstwo. Książka ma 600 stron, a na końcu bardzo wygodny skorowidz.
Rys odbiorcy książki
Książka powinna spodobać się użytkownikom innych systemów uniksowych i uniksopodobnych. Szczególnie polecałbym ją tym, którzy lubią korzystać z konsoli i przedkładają stabilność nad łatwość konfiguracji. Po doświadczeniach z systemem Slackware Linux, którego używam na co dzień, nie miałem żadnych trudności z przyswojeniem zawartego w książce materiału.
Jeśli jest sie użytkownikiem Windows, który chce poznać wolne oprogramowanie i z jakiegoś powodu wybrał FreeBSD, również można sięgnąć po ta książkę. Jest naprawdę przejrzyście napisana i moim zdaniem da się z niej uczyć nawet od całkowitych podstaw. Pierwsze rozdziały odpowiednio wprowadzają w istotę działania systemów uniksowych. Nie będzie to jednak nauka "w 5 minut".
Książke można ocenić na 5+. Jeśli planujesz przesiadkę na FreeBSD nie obawiaj się inwestowania w tą pozycję. Jeśli masz nadmiar gotówki i chcesz zainwestować w trochę wiedzy, możesz też kupić ją ot tak... i może to przekona Cię do zaprzyjaźnienia się z diabełkiem.
FreeBSD. Podstawy administracji systemem
Autor: Michael Lucas
Tłumaczenie: Marek Pętlicki, Grzegorz Werner
ISBN: 83-7361-604-7
Tytuł oryginału: Absolute BSD
Format: B5, stron: 616
Data wydania: 10/2004
Cena książki: 64.90 zł