Francja miała być pierwszym krajem delegalizującym DRM. Potem liczba rewolucyjnych zapisów w przełomowej ustawie DADVSI malała. Teraz ustawie przyjrzała się Francuska Rada Konstytucyjna, która ostatecznie praktycznie odwróciła dotychczasowe zapisy dotyczące DRM oraz wprowadziła dotkliwe kary za piractwo.
Przypomnijmy, że francuska ustawa DADVSI miała na początku zalegalizować łamanie zabezpieczeń DRM. Już po tym, jak do ustawy swoje poprawki wprowadził francuski Senat wiadomo było, że do tego nie dojdzie.
Potem pojawił się pomysł, aby odpowiedni regulator mógł zażądać od firmy dysponującej technologią DRM udostępnienia informacji pozwalającej na stworzenie rozwiązań do konwersji pomiędzy różnymi formatami DRM, które nie są ze sobą kompatybilne.
Rada Konstytucyjna uznała ostatecznie, że wszelkie próby inżynierii wstecznej, których celem będzie doprowadzenie do interoperacyjności dwóch systemów DRM, będą karane. Zdaniem rady było to konieczne, gdyż definicja interoperacyjności nie jest do końca jasna.
Ponadto rada uznała, że jeśli firma posiadająca technologię DRM zostanie wezwana przez operatora do ujawnienia danych na jej temat powinna otrzymać stosowną rekompensatę.
Ustawa DADVSI proponowała również wprowadzenie niższych kar za udostępnienie muzyki w internecie i pobieranie jej. Grzywny miały wynosić odpowiednio po 150 i 38 euro. Rada Konstytucyjna uznała jednak, że jest to przestępstwo kryminalne, które powinno być karane grzywną w wysokości do 500 tys. euro lub karą do roku pozbawienia wolności.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*