Helion w swoim sklepie ebookpoint.pl kilka dni temu dokonał – jak sam zapewnia – rewolucji na rynku e-booków. Wszystkie książki w formie elektronicznej mają być sprzedawane bez DRM-ów, tj. zabezpieczeń antypirackich. Każdy czytelnik ma znaleźć odpowiedni format dla siebie i swojego czytnika, ponieważ każda z książek zostanie dostarczona w trzech formatach.

Paweł Kusiciel, Dziennik Internautów: Działają już w Polsce wydawnictwa, które oferują e-booki bez DRM-ów. Niewiele się zmieniło, bo sprzedaż też drastycznie nie wzrosła. Czy wierzycie, że Wasz krok będzie znacznie ważniejszy niż poprzedników?

Grzegorz Schwarz, Helion: Tym razem mówimy jednak o decyzji jednego z większych polskich wydawnictw, działających w sektorze rynku wydawnictw specjalistycznych. W dodatku z bardzo liczną grupą klientów online, przekraczających poziom 25% czytelników. Mówimy też o potencjale nowości wydawniczych, których Helion każdego roku wprowadza na rynek blisko 500. Wreszcie o książkach, które w środowisku informatycznym czy biznesowym są kanonem podręcznika rozwoju zawodowego i osobistego.

Brak DRM to nie jedyna korzyść, jaką ebookpoint.pl niesie czytelnikom. Udostępniliśmy trzy standardy formatów książek elektronicznych (PDF, ePub, Mobi), które czytelnik otrzymuje w pakiecie. Co więcej, w ebookpoint.pl wprowadzono możliwość bezpośredniego przepływu treści na bardzo popularny w Polsce czytnik Kindle. Serwis ubraliśmy więc w pełną funkcjonalność, która jest odpowiedzią na pytania, a wręcz postulaty czytelników.

Ile e-booków bez DRM jest dostępnych w ofercie?

Zaczęliśmy od 160 książek. Zaznaczę jednak, że cały czas pracujemy nad kolejnymi e-wydaniami książek ze wszystkich obszarów wydawniczych Grupy Helion (IT, biznes, psychologia, turystyka). Prowadzimy również rozmowy z licencjodawcami, starając się zyskać prawa do elektronicznych wydań wolnych od DRM. Planujemy także zaangażować naszych czytelników w wybór książek, którymi najchętniej uzupełniliby ofertę ebookpoint.pl. Przyznam, że początki pracy nad przygotowaniem e-booków do postaci, która z technicznego punktu widzenia będzie w pełni funkcjonalna, były dość zaskakujące. Wielokrotna konwersja z plików źródłowych, testy na czytnikach "umilały" życie redakcji, która przecież równocześnie pracowała nad nowymi wydaniami drukowanych książek. W tej chwili jednak doszliśmy do punktu, w którym jesteśmy w stanie sprawnie przygotowywać wysokiej jakość ePuby czy Mobi.

Dlaczego wydawnictwa potrzebują tak wiele czasu, aby zrezygnować z DRM-ów?

Ograniczenia technologiczne, obawy przed piractwem, warunki umów, bieżące trudności na rynku tradycyjnych wydań, znikoma obecność i niewielkie przychody na rynku online... Ja jednak wierzę, że decyzja Helionu będzie katalizatorem i ponagli inne wydawnictwa do porzucenia DRM-u. W przeciwnym wypadku będą po prostu walczyć ze swoimi czytelnikami i tkwić w przekonaniu, że e-booki się nie sprzedają. Co więcej, tych, co e-książki kupują, będą karać DRM-em.

Co było powodem do podjęcia działań związanych z porzuceniem DRM?

Helion.pl, Onepress.pl i inne nasze księgarnie internetowe realizują ponad 70 000 transakcji rocznie. Realizujemy je dla grupy naszych bardzo wiernych czytelników. Trudno mi sobie wyobrazić sytuację, w której nie spełniamy ich oczekiwań. Oni zadecydowali i przekonali nas do porzucenia DRM. Zapowiedzieliśmy więc rewolucję, której celem jest przełom na całym rynku, łącznie z tak istotnymi kwestiami, jak zrównanie stawek VAT na książki drukowane i elektroniczne. Dziś nasza petycja do Ministra Finansów zebrała już 1500 podpisów, a problem poruszają ogólnopolskie media. Warto było!