15% e-sklepów ma przynajmniej dwa adresy www. Dlaczego? Teoretycznie sprzedażą w sieci można zajmować się bez własnej domeny internetowej, podobnie jak salon fryzjerski może działać w przejściu podziemnym. Jednak większość klientów nie będzie przekonana, że czeka tam na nich strzyżenie wysokiej jakości. Przeniesienie do lokalu przy prestiżowej ulicy okazuje się niezbędne. Tak samo jest z adresem w sieci.
reklama
Większość sprzedawców decyduje się od początku działać pod własną domeną i najczęściej wybiera adres z końcówką .pl. To najpopularniejsze w rozszerzenie używane przez polskie strony internetowe - według danych NASK posiada je ponad 2,5 mln serwisów. Koszt jej uruchomienia w pierwszym roku jest niewielki.
Sergiusz Olszowy, Senior e-commerce Specialist Shopera, zauważa, że drugi adres sklepu i kolejne mają często identyczny główny człon nazwy i rozszerzenie .com .net. czy .eu. Może to wskazywać, że sprzedawca planuje ekspansję zagraniczną i chce, aby dla użytkowników spoza Polski nazwa witryny wyświetlała się z “międzynarodową” końcówką i sugerowała globalną skalę działania. Zdarza się jednak, że pod sklepy, które odniosły sukces, ktoś próbuje się podszywać. Zakłada własną stronę o niemal identycznym adresie, różniącą się np. jedynie rozszerzeniem .com. Może tam uruchomić konkurencyjny biznes albo stronę służąca pozycjonowaniu zupełnie innego serwisu. Ekspert dodaje, że takie działania są niedozwolone, ale mogą łatwo zepsuć reputację sklepu, dlatego część sprzedawców przezornie wykupuje domeny z popularnymi końcówkami, aby zablokować korzystanie z nich innym.
Druga i kolejna domena e-sklepu to jednak nie zawsze identyczna nazwa z dodatkowym rozszerzeniem. Często jej uruchomienie jest naprawianiem błędów początkującego sprzedawcy i efektem uczenia się internetowego handlu. Adres strony powinien być bowiem łatwy do zapamiętania oraz pozbawiony numerów, myślników i obcojęzycznych słów, które zwykle robią problem przy wpisywaniu. Dobrze, gdyby budził skojarzenia z branżą, w której działa sklep. Nie każdy jednak wchodząc w e-biznes jest tego świadomy.
Zdaniem eksperta warto korzystać z narzędzi, które pokazują, z jakich miejsc w sieci kupujący trafiają do naszego sklepu. Jeśli widzimy, że kieruje ich do nas wyszukiwarka, korygując literówki regularnie robione przez internautów w adresie strony, powinniśmy pomyśleć o dodatkowej domenie, która od razu przekieruje klientów do właściwego sklepu, aby nie pogubili nam się w drodze. Podobnie jeśli na początku wybraliśmy np. nazwę sklepu “Zosia” i adres strony www.zosia.pl, ale w żaden sposób nie kojarzą się one ze sprzedawanym w nim obuwiem. Dobrze jest wówczas uruchomić dodatkową domenę np. www.butyzosia.pl lub nawet www.wygodnebuty.pl, aby ułatwić zadanie kupującym.
Coraz częściej sprzedawcy decydują się od razu na uruchomienie strony sklepu z więcej niż jednym adresem. W ubiegłym roku już 11% sklepów rozpoczynających sprzedaż na platformie Shoper wystartowało z co najmniej dwiema domenami.
Źródło: Shoper
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|