Taktyka tzw. celowanych zabójstw z udziałem dronów to jeden z tematów, który poważnie niepokoi ekspertów i europosłów. Unia Europejska nie ma jeszcze oficjalnego stanowiska w tej sprawie, ale to się może zmienić.
reklama
Drony, czyli małe bezzałogowe statki powietrzne, wzbudzają coraz więcej emocji, ale nadal nie jest jasne, na jakich zasadach powinny ich używać instytucje porządkowe w czasie pokoju lub wojsko w czasie walki. Dlatego warto odnotować, że 25 kwietnia w Brukseli odbyło się wspólne posiedzenie podkomisji SEDE i DROI Parlamentu Europejskiego, w czasie którego dyskutowano o dronach na wojnie.
Na tym spotkaniu Dyrektor Fundacji na rzecz Badań Strategicznych w Paryżu Camille Grand zauważył, że co najmniej 76 państw prowadzi starania o pozyskanie dronów. Z przedstawionych przez niego danych wynika, że USA przeprowadziły ponad 350 ataków w Pakistanie i ponad 50 w Jemenie z wykorzystaniem dronów w ramach tzw. celowanych zabójstw (ang. targeted killing).
Celowane zabójstwa to nic innego, jak zabijanie wybranych osób poza polem walki. Nikt nie potrafi dziś powiedzieć, czy jest to praktyka legalna. Można odnieść wrażenie, że kraje stosujące takie metody chcą wykorzystać obecną niepewność, aby uczynić celowane zabójstwa praktyką powszechną, co wpłynie na ich akceptowanie.
Zdjęcie drona z Shutterstock.com
Uczestnicy spotkania w Brukseli uznali, że Unia Europejska powinna zająć jakieś stanowisko w sprawie dronów. Brytyjska europosłanka Sarah Ludford powiedziała, że "to UE ma odpowiednią siłę przebicia, by rozpocząć walkę na rzecz poszanowania prawa międzynarodowego". Portugalska posłanka Ana Gomes dodała, że Parlament powinien jak najszybciej przyjąć w tej sprawie rezolucję i przeprowadzić wysłuchanie z udziałem "kolegów z Ameryki", by "zrozumieli konsekwencje, jakie ma ich skandaliczna polityka".
- Musimy przedyskutować ten temat globalnie. To UE jest właściwym aktorem do rozpoczęcia dialogu, dzięki któremu uda się osiągnąć konsensus - mówił dr Nils Melzer z Genewskiego Centrum Polityki Bezpieczeństwa i Genewskiej Akademii Międzynarodowego Prawa Humanitarnego oraz Praw Człowieka. Uczestnicy posiedzenia zauważyli też, że ciche przyzwolenie wobec działań USA nie powinno ustalać nowego standardu.
Oczywiście są i tacy europosłowie, którzy nie chcieliby tylko ganić USA za celowane zabójstwa. Brytyjczyk Charles Tannock jest zdania, że kwestia dronów jest złożona i wymaga "nowego podejścia", bo terroryści zazwyczaj nie wykazują się litością.
Drony na wojnie to jeden problem, ale warto też pamiętać o dronach w przestrzeni cywilnej. W ubiegłym miesiącu głośono było o pilocie włoskiego samolotu pasażerskiego, który zobaczył drona przy podejściu do lądowania. Sugeruje to, że nadzór nad prywatnymi dronami należałoby zaostrzyć.
Poza tym zdaniem wielu osób należałoby ustalić, gdzie mogą latać drony i po co. Dziennik Internautów pisał już o próbach prawnego uregulowania ruchu dronów, które są podejmowane głównie na szczeblu stanowym w USA.
Czytaj także: Drony kontra prawo - czy przestrzeń powietrzna zaczyna się od kostek?
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|