Według informacji opublikowanych przez Measurement Lab największy dostawca usług internetowych w USA blokował lub ograniczał niemal połowę ruchu w sieciach BitTorrent na początku 2008 roku. Kanadyjski Rogers stosował podobne praktyki w przypadku około 1/3 danych przesyłanych w sieciach P2P.

Czytaj także: Brytyjczycy będą mogli zablokować u siebie pornografię

Wykorzystując rozwiązanie Deep Packet Inspection (DPI), dostawcy usług internetowych bardzo chętnie spowalniają bądź blokują niektóre pakiety, by odciążyć swoje sieci. Badania przeprowadzone w ciągu ostatnich trzech lat przy współpracy z Google'em pokazały wyraźnie, których operatorów powinni unikać użytkownicy wymieniający się dużymi ilościami danych w sieci BitTorrent.

W przypadku Stanów Zjednoczonych najgorszym ISP okazał się Clearwire, który ograniczał aż 17% tego typu pakietów. Na dłuższą metę dla Amerykanów najlepszy pod tym względem okazał się natomiast Comcast, który spowalniał 3% przesyłanych informacji w sieciach P2P.

Jak zauważył serwis TorrentFreak, na liście niekorzystnie wyróżniają się europejscy dostawcy usług internetowych (ISP). Niemiecki Kabel Deutschland limitował 36% ruchu, natomiast niekwestionowanym liderem pod tym względem okazał się działający w Polsce UPC, ograniczający aż 87% pakietów przesyłanych w ramach BitTorrenta.

Czytaj także: Internet powraca do Libii