Minęły czasy, gdy w daleką lub nieco bliższą podróż brało się ze sobą opasłą lustrzankę ze statywem. Dzisiaj do wykonania dobrej jakości fotografii wystarczy smartfon, coraz lepiej wspomagany sztuczną inteligencją.
reklama
Aparaty w smartfonach najnowszej generacji wyposażone są w kilka obiektywów, silne sensory i, co najważniejsze - inteligentne algorytmy. Z powodzeniem zastępują one skomplikowany proces ustawiania parametrów aparatu, których opanowanie kiedyś trwało lata. I choć każdy aparat potrafi zrobić zdjęcie tego, co przed nim umieścimy, wprowadzenie sztucznej inteligencji oznacza, że aparaty zaczynają rozumieć co „widzą”.
Przykładem telefonu, w którym zastosowano technologię AI jest HONOR View20. Sztuczna inteligencja, którą zawdzięczamy układowi Kirin 980, jest kluczową funkcją w tych urządzeniach. Został on wyposażony w jednostkę przetwarzania neuronowego przewidzianą specjalnie do zadań związanych z AI i uczeniem maszynowym. Umożliwia ona postępy w zakresie fotografowania telefonem. Ów smartfon potrafi odróżniać obiekty od siebie nawet, gdy są one podobne – misia pandę od dwukolorowego kota, roślinkę od drzewa i most od budynku. Optymalizuje ujęcie, nie wymagając przełączania ustawień aparatu. W mgnieniu oka potrafi rozpoznać do 1 500 przedmiotów.
Simon Forrest, główny analityk technologiczny w Futuresource Consulting, wyjaśnia, że sztuczna inteligencja i sieci neuronowe mają zdolność identyfikacji zawartości sceny i wydobywania z niej jak najlepszego obrazu, gdy ty jedynie celujesz i pstrykasz. Jest przy tym pewien. Zauważa również, że w tym momencie aparaty są dla producentów smartfonów największym obszarem różnicującym marki, a tym samym polem olbrzymich innowacji i inwestycji.
Warto wiedzieć, że sztuczna inteligencja w warunkach słabego oświetlenia, posłuży do sztucznej stabilizacji obrazu przy długim czasie ekspozycji. Możemy więc zrobić zdjęcie przy kilkusekundowej ekspozycji i uzyskać wyrazisty obraz – nawet jeżeli trzęsą nam się ręce.
Aparaty wyposażone w AI potrafią wydobyć wysoki poziom detalu, nawet jeżeli jesteśmy w dużym oddaleniu od fotografowanego obiektu – Wieży Eiffla w Paryżu, chińskiego Wielkiego Muru czy tokijskiego Skytree.
Ponieważ szacuje się, każdy z nas robi około 25 tys. selfie w ciągu całego życia, producenci smartfonów inwestują obecnie coraz więcej, w coraz lepsze aparaty przednie. Korzystając z uczenia maszynowego, dobry smartfon potrafi zidentyfikować postać i rozmyć resztę obrazu tworząc efekt „bokeh”, często stosowany w portretach zamieszczanych na Instagramie. Potrafi również usuwać niedoskonałości cery w trakcie robienia zdjęcia, czyniąc późniejsze edytowanie zdjęcia praktycznie zbytecznym.
Oczywiście ogromne możliwości aparatu, nie zdałyby się na nic, gdyby telefon rozładował nam się w trakcie fotografowania Wielkiego Kanionu. AI przydaje się również tutaj. Optymalizując pracę czynnych aplikacji smartfona, poprawia żywotność baterii – co oznacza, że zdążymy wstawić zdjęcie na Instagram i nie będziemy martwić się o stan baterii w trakcie całego dnia zwiedzania.
Wpływ sztucznej inteligencji i na branżę smartfonów nie ogranicza się jedynie do przetwarzania informacji i robienia pięknych zdjęć. Według raportu* Economist Intelligence Unit (EIU) z 2018 r., AI będzie czynnikiem napędzającym rozwój badań materiałowych - już dziś znacząco przyśpiesza odkrywanie nowych surowców. Siedmiu na dziesięciu respondentów uczestniczących w badaniu, którego celem była analiza tego, jak AI i design thinking przekształcą technologię w przyszłości, wyraziło przekonanie, że dzięki takiemu podejściu do produkcji, giętkie smartfony będą wszechobecne do roku 2020 r.
Źródło: HONOR
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|