Długa droga Apple do zieleni
Fala krytyki wymusiła na Apple zapowiedź wprowadzenia nowej, proekologicznej polityki działalności firmy. Kalifornijskiej spółce, która paradoksalnie jako logo przyjęła sobie jabłuszko - symbol kojarzony ze zdrowiem i ekologią, zarzuca się m.in. używanie toksycznych chemikaliów w procesie wytwórczym oraz niewłaściwy recykling starszych produktów.
reklama
Szkodliwe chemikalia i recykling
Wśród działań spółki zaplanowano m.in. całkowite usunięcie z procesu produkcyjnego szkodliwych substancji stosowanych obecnie - są to m.in. arszenik i polichlorek winylu. Steve Jobs - szef i założyciel Apple zapowiada zaprzestanie ich użycia z końcem 2008 roku.
Prócz tego - jeszcze latem bieżącego roku - do sklepów sprzedających produkty Apple ma zostać wprowadzony program recyklingu. Dzięki temu użytkownicy będą mieli możliwość bezpłatnego zwrotu, np. starego odtwarzacza iPod, które firma zutylizuje dbając przy tym o bezpieczeństwo środowiska.
Jednocześnie Jobs deklaruje, że minimum raz w roku Apple będzie podejmować coraz to nowe przedsięwzięcia proekologiczne.
Co na to Greenpeace?
Organizacja "zielonych" od lat prowadzi ranking firm najbardziej przyjaznych i najbardziej nieprzyjaznych środowisku. Apple - jako jeden z nielicznych - od lat lekceważyło powyższe zestawienie. W najnowszym - pochodzącym z 3. kwietnia bieżącego roku - Apple zajęło ostatnie miejsce otrzymując ocenę 2.7 w skali 0-10. Apple dało wyprzedzić się Acer, Motoroli oraz Lenovo, które w poprzednim notowaniu znajdowały się za producentem iPodów.
Greenpeace błyskawicznie zareagował na oświadczenie Jobsa. Na swojej stronie opublikował dokument (PDF) zawierający 4 kroki, które zapewnią firmie ocenę 10.0, co jest równoznaczne z osiągnięciem statusu "zielonej".
Jak dotąd żadne przedsiębiorstwo uwzględnione w rankingu organizacji nie osiągnęło najwyższej noty. Najbliżej celu są Lenovo, Nokia, Sony Ericsson i Dell odpowiednio z ocenami 8.0, 7.3 i 7.0 w przypadku dwóch ostatnich firm.