O cenzurze w sieci i kulturze online debatowali:

• poseł Łukasz Gibała, który opowiedział m.in. czy spotkał się ze znieważeniami swojej osoby lub swojej rodziny, wskazywał na konieczność regulacji prawnych, przedstawił projekt klubu PO dotyczący właśnie zagadnień znieważania i pomawiania w sieci;

• lekarz pediatra oraz niezależna kandydatka na senatora Zuzanna Kurtyka, która przedstawiła bardzo ważny aspekt sprawy – agresji w internecie dotykającej najmłodszych. Zuzanna Kurtyka opowiedziała m.in. o niebezpieczeństwach dla najmłodszych, o problemie tzw. agresji elektronicznej i jej obszarach w życiu dziecka, a także o uzależnieniu dzieci od internetu i treści, które są tam przekazywane.

• psycholog Jerzy Pocica pokusił się o próbę stworzenia profilu agresywnego użytkownika internetu – wskazując jednocześnie, że nie można generalizować i przypisywać agresji w internecie tylko osobom niewykształconym, bezrobotnym czy sfrustrowanym. Okazuje się bowiem, że duża grupa agresorów w sieci to nasi sąsiedzi, koleżanki czy koledzy – na co dzień bardzo wyważeni i kulturalni.

• mecenas Jerzy Pasieka i mecenas Monika Brzozowska pokazali, że prawo jest jedno i obowiązuje również w wirtualnym świecie. Opowiadali m.in. o problemach z identyfikacją naruszycieli czy o skomplikowanej materii procesów sądowych o naruszenie dóbr osobistych oraz o znieważenia, pomówienia w cyberprzestrzeni.

• informatyk Marek Franckiewicz wskazał na aspekt anonimowości w sieci, obalając mit, iż w cyberprzestrzeni nie zostawiamy żadnych śladów. Tylko niewielka ok. 2-5 % grupa osób wie, jak całkowicie chronić swoje dane, reszta zostawia wiele informacji o sobie w internecie. Franckiewicz wskazał również, że istnieje odrębna gałąź – śledztwa internetowe, które dziś stają się coraz bardziej popularne.

Debatujący wskazali również, że stworzenie obostrzeń w zakresie internetu może prowadzić do cenzury w sieci.

Poruszane problemy oraz żywa dyskusja i próba wskazania rozwiązań – w tym rozwiązań prawnych – pokazała, że debaty tego typu są niezwykle potrzebne.