Czasem wpisujesz coś na Facebooku i ostatecznie rezygnujesz przed wciśnięciem klawisza Enter. Czy Facebook wie, co wpisałeś? Nawet jeśli nie wie, z pewnością się tym interesuje i w przyszłości może wiedzieć.
reklama
Polityka prywatności Facebooka mówi, że serwis zapisuje m.in. "informacje, które udostępniasz". Tutaj pojawia się dobre pytanie. Czy do "informacji udostępnianych" zaliczają się te wpisy, które ostatecznie skasowaliśmy przed wciśnięciem klawisza Enter? Nie jest to całkiem pewne. Polityka prywatności Facebooka mówi, że "informacje udostępnione" obejmują te informacje, które powstają "podczas publikowania zmian statusu".
Co więcej, Facebook najwyraźniej dostrzegł zjawisko autocenzury wpisów, tzn. kasowania niektórych przed wysłaniem. Postanowił też badać to zjawisko, czego dowodem jest artykuł pt. Self-Censorship on Facebook, którego autorami są dwaj badacze - Sauvik Das z Carnegie Mellon University oraz Adam Kramer z Facebooka.
Przyznają oni, że przez 17 dni badali zjawisko autocenzury na Facebooku. Badania te objęły 5 mln osób będących anglojęzycznymi użytkownikami Facebooka z UK i USA. W czasie badań rejestrowano takie posty, które uznano za przejaw autocenzury, tzn. użytkownik wprowadził więcej niż 5 znaków do postu lub komentarza, po czym nie opublikował tej treści w ciągu kolejnych 10 minut.
Artykuł badaczy daje jasno do zrozumienia, że treść wpisów poddanych autocenzurze nie była wysyłana do Facebooka. Niemniej sam fakt badania zjawiska autocenzury sugeruje, że w przyszłości społecznościowy gigant mógłby zbierać takie informacje. Jest to technicznie możliwe i wydaje się zgodne z polityką prywatności Facebooka.
Nie byłoby też niczym dziwnym, gdyby amerykański wywiad podchwycił pomysł badania autocenzury w social media.
Chyba warto mieć to wszystko na uwadze z kilku powodów. Po pierwsze wypadałoby częściej i dokładniej zadawać pytania o to, co nazywamy "treścią udostępnioną" w social media. Być może należałoby wymagać od gigantów doprecyzowania polityk prywatności w tym zakresie.
Po drugie warto mieć na uwadze, że powiedzenie "Facebook nie zapomina" może dotyczyć także tych informacji, które w naszym mniemaniu nie zostały mu przekazane. Może trzeba stosować autocenzurę, zanim wpiszemy cokolwiek w pole tekstowe?
Skoro już jesteśmy przy badaniach Dasa i Kramera, warto krótko omówić ich wyniki. W czasie tych badań aż 71% użytkowników ocenzurowało jakiś swój wpis lub komentarz. Częściej autocenzurze poddawane są wpisy niż komentarze.
Mężczyźni częściej niż kobiety cenzurują swoje wpisy. Co ciekawe, osoby częściej używające narzędzi do wybierania odpowiedniej grupy odbiorców są również bardziej skłonne do autocenzury. Naukowcy sądzili początkowo, że będzie odwrotnie. Nie potwierdziły się też inne hipotezy badaczy, np. sądzili oni, że osoby mające więcej znajomych odmiennej płci będą cenzurować swoje wypowiedzi częściej. Ta hipoteza się nie sprawdziła.
Z badań tych Facebook może wyciągnąć wiele ciekawych wniosków. Przykładowo, jeśli osoby ograniczające widoczność wpisów częściej poddają się autocenzurze, oznacza to, że osoby te generalnie nie ufają narzędziom Facebooka do wybierania grupy odbiorców.
Czytaj także: Facebook wykryje pirackie treści po sygnałach społecznościowych? Patent już ma - AWI
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
Google przejmuje firmę, która doradza wojsku przy chodzących robotach - wideo
|
|
|
|
|
|