Na pierwszy ogień pójść mają Czarny Ląd i Bliski Wschód, ze względu na mniejsze nasycenie rynku i mniejszą konkurencję. Tam Chińczycy chcą wejść z ofertą tradycyjnych operatorów. W Europie z kolei China Mobile chce zostać operatorem wirtualnym - informuje Financial Times.

Oprócz rynków wchodzących China Mobile chce się skupić na turystach oraz biznesmenach chińskich, których jest coraz więcej, także w Polsce. Aby móc im zapewnić możliwość pozostawania w kontakcie z najbliższymi lub partnerami biznesowymi potrzebna jest ich obecność na lokalnych rynkach w regionie. Wejście do Europy Środkowej i Wschodniej oznaczać jednak będzie dla Chińczyków starcie z Vodafone czy Telefonicą, które mają tutaj silną pozycję.

Henry Ge z China Mobile UK stwierdził, że rozwój własnymi siłami potrwa zbyt długo, zanim osiągnięte zostaną zadowalające efekty. Stawia więc na współpracę z istniejącymi już sieciami. Konkurować chce ceną, gdyż jego zdaniem na rynkach wschodzących to wciąż najważniejszy aspekt oferty handlowej.

Czy Chińczycy będą zainteresowani np. polską siecią Play lub wejściem na nasz rynek w inny sposób? Analitycy nie chcieli udzielić odpowiedzi, gdyż nadal zbyt mało wiedzą o planach azjatyckich biznesmenów. Jednak operator P4 jest już klientem chińskich firm - Huawei dostarcza sprzęt, China Development Bank zapewnia środki na zakupy.