W regionie Europy Środkowo-Wschodniej to Polska może pochwalić się największą liczbą powstających centrów obsługi, a kompetencje specjalistów przyciągają do nas gigantów. Dostawa zewnętrznych usług IT to łatwy biznes dla technologicznych spółek pod warunkiem, że wiedzą jak „odciąć kupon”. Dziś kluczem do sukcesu jest gotowość do podjęcia ryzyka, a za dobrym klientem trzeba jechać nawet do Malezji.
reklama
Jak wyglądają dokładniej obecne relacje między dostawcą a klientem? Klient i dostawca usług w modelu Dedykowanych Centrów Obsługi są jak dobre małżeństwo. Z jednej strony firma IT ponosi naturalne koszty administracyjne, kadrowe i organizacyjne, związane ze świadczeniem usług przez zespoły swoich specjalistów. Z kolei klient przenosi obszar działalności na podmiot zewnętrzny, inwestując w transfer wiedzy i zaufania. Jak w każdym związku, rzecz rozchodzi się jednak o wzajemne korzyści – dla klienta będzie to głównie odciążenie od trosk związanych z zarządzaniem dodatkowymi obszarami, tj. od rekrutacji i utrzymania specjalistów czy wyposażenia biura we właściwy sprzęt. W konsekwencji, jak na prawdziwy związek przystało, firma IT zawiązuje długofalową relację na partnerskim poziomie, co przekłada się na jej stabilność biznesową i rozwój.
Liczba nowych sposobów na to, jak wykraść newralgiczne dane czy zakłócić pracę kluczowych systemów w przedsiębiorstwie, zwiększa się w tempie błyskawicznym. Już dziś biznes zmaga się z kryzysem tożsamości w handlu elektronicznym czy z wątpliwymi technologiami szyfrowania – wystarczy przypomnieć sobie, jak w 2017 roku międzynarodowa grupa ekspertów w dziedzinie kryptografii przekonała agencję NSA do wycofania dwóch nowych algorytmów szyfrowana.
To technologie rządzą dziś światem, niestety stały się też główną bronią przestępców. Jeśli chcemy pracować z najlepszymi, musimy zapewnić im najwyższy standard bezpieczeństwa. TTMS posiada najbardziej rozpoznawalną i uniwersalną certyfikację ISO 27001, od której możliwe jest rozpoczęcie jakiegokolwiek dialogu z rynkowymi liderami.
Duży rozwojowy klient to dla firmy IT bezcenna zdobycz. W ciągu długotrwałej partnerskiej relacji zdobywa przy nim doświadczenie i pozyskuje dalsze rekomendacje, które ułatwiają mu dostęp do zdobycia kolejnych rynkowych gigantów. Zadowolony klient będzie chciał kontynuować współpracę z zaufanym dostawcą, a wtedy nie ma czasu na wątpliwości, nawet jeśli w grę wchodzi offshoring na zupełnie nieznany egzotyczny rynek.
Wejście na zagraniczny rynek bez wątpienia wiąże się ze zwiększonym ryzykiem biznesowym i wydatkami. Same podróże zwiększają koszty offshoringu o jakieś 20-30%, a trzeba stawić też czoła zupełnie nowym przepisom prawnym, konkurencji i etykiecie biznesowej. Jednak żeby osiągnąć sukces w branży BPO za dobrym klientem trzeba jechać nawet do Malezji.
Sektor BPO to bez wątpienia dobry biznes dla polskich spółek technologicznych, który nie wymaga tak wiele wysiłku, jak doświadczenia, a certyfikaty bezpieczeństwa i walka o dobrego klienta to łatwy przepis na sukces.
Autor: Sebastian Sokołowski, CEO Transition Technologies – Managed Services
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|