Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Części Dreamlinera będą połączone z internetem. Czy to przyszłość lotnictwa?

08-03-2013, 12:48

Boeingi 787 Dreamliner, które będą przesyłać do chmury obliczeniowej informacje o stanie swoich podzespołów, chcą zakupić linie lotnicze Virgin Atlantic. Oznacza to, że informacje o stanie samolotu będą na bieżąco trafiać do zainteresowanych, ale to nie wszystko.

robot sprzątający

reklama


David Bulman, przedstawiciel linii lotniczych Virgin Atlantic, przy okazji konferencji Economist Technology Frontiers rozmawiał z serwisem Computerworld UK o nowościach technologicznych w lotnictwie. Poruszył ciekawy temat, jakim jest realizacja idei internetu przedmiotów w samolotach.

Bulman ujawnił, że w roku 2014 jego linie mają otrzymać nowe wersje Boeinga 787. Maszyny będą tak skonstruowane, że wiele ich części oraz przewożony ładunek będą łączyć się z internetem. Jeśli wystąpią problemy np. z silnikiem albo podwoziem, linie lotnicze będą o tym wiedzieć jeszcze przed lądowaniem samolotu.

Zdaniem Bulmana taki "superpodłączony" samolot będzie mógł wygenerować nawet pół terabajta danych w czasie jednego lotu (zob. Computerworld UK, Boeing 787s to create half a terabyte of data per flight, says Virgin Atlantic).

Dane lotnicze w chmurach?

Oczywiście ogrom nowych danych lotniczych nie będzie przechowywany na dyskach. Bulman mówił o konieczności stworzenia specjalnej chmury do przetwarzania tych danych. To wymagałoby bardzo elastycznej infrastruktury serwerowej, odpowiedniego oprogramowania i sposobu na nawiązywanie połączeń z internetem w czasie lotu. Z tego powodu to, o czym mówił Bulman, wydaje się bardziej futurystyczną wizją niż zapowiedzią wdrożenia konkretnych rozwiązań.

zdjęcie

Więcej inwigilacji

Generowanie danych o samolocie to nie wszystko. Przedstawiciel Virgin Atlantic wspomniał także o wykorzystaniu urządzeń przenośnych klientów i tagów RFID m.in. w celu identyfikowania pasażerów, ich bagażu i ładunku. Mogłoby to znacznie przyśpieszać odprawy np. dzięki umieszczaniu danych paszportowych na urządzeniu przenośnym. Pojawią się jednak zastrzeżenia co do bezpieczeństwa i prywatności, szczególnie że te dane również trafiałaby do chmury.

Sonda
Podoba Ci się idea samolotu, którego części łączą się z internetem?
  • tak
  • raczej tak
  • raczej nie
  • nie
wyniki  komentarze

Pasażerowie linii lotniczych już teraz są inwigilowani. Linie lotnicze nie tylko znają ich dane kontaktowe, ale wiedzą też o wybieranych posiłkach, celach podróży, a nawet o osobach, z którymi może ich coś wiązać. Dziennik Internautów wspominał już, że dane te są przekazywane przed lotem władzom USA, a one, używając narzędzi informatycznych, starają się ustalić, czy dany pasażer może być terrorystą.

Zastosowanie dodatkowych technologii śledzenia z jednej strony może ułatwić wiele procedur, z drugiej strony nasili inwigilację, tę do celów marketingowych. W pewnych obszarach może się poprawić bezpieczeństwo, ale może też dojść do obniżenia czujności osób odpowiedzialnych za pasażerów. Zazwyczaj każda technologia rozwiązująca stary problem jest źródłem nowych problemów.

Czytaj także: Dron może się zderzyć z samolotem. Warto rozważyć rejestrację dronów?


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *