Wielu ludzi zna crowdfunding, ale kojarzy go głównie ze zbiórkami na pojedyncze projekty. Tymczasem to zjawisko może przyjmować formę bardziej zorganizowanej przedsprzedaży albo pożyczki. Różne formy crowdfundingu omówiła dla Was adwokat Ewa Fabian, przewodnicząca Fundacji E-waluacja.
reklama
Crowdfunding, inaczej finansowanie społecznościowe, jest jednym z elementów ekonomii współdzielenia (sharing economy). Według badań PwC w Polsce 40% obywateli zna usługi tego typu, a 28% z nich korzysta. Najbardziej rozpoznawalnym biznesem opartym na ideach współdzielenia jest obecnie Uber, ale model nie obejmuje wyłącznie przejazdów, bo przecież dotyczy właśnie także m.in. platform crowdfundingowych. Zjawisko rozwija się w bardzo szybkim tempie, doganiając w różnych obszarach bardziej tradycyjne modele. Obserwatorzy crowdfundingu (Massolution) przewidywali w 2015 roku, że inwestowanie społecznościowe do 2016 roku prześcignie model inwestowania typu venture capital.
Dlaczego ten temat jest tak interesujący? Filozofia Internetu polega na zwracaniu się do każdego (w teorii) i na zaangażowaniu – teoretycznie – wszystkich w to, co wymyśliliśmy. Technologie mobilne pozwoliły nam na wyniesienie tego poza biurko i teraz technologia komunikacyjna może nam towarzyszyć we wszystkim (Internet rzeczy – Internet of Things). Dopóki oparte na tym podejściu śmiałe pomysły biznesowe pozostawały w sferze planów, można było jeszcze traktować je z przymrużeniem oka. Ale dzisiaj każdy czytający ten artykuł jest w stanie wymienić przynajmniej jeden, a najpewniej dziesiątki przykładów biznesów polegających na aktywnej współpracy z użytkownikami, które w jakiś sposób dotyczą jego życia. Crowdfunding jest w tym tyglu ważnym nowym sposobem pozyskiwania finansowania na różne rodzaje działalności, tylko już nie od jednego czy kilku podmiotów, ale od nas wszystkich.
Problem nie jest bagatelizowany. Komisja Europejska przyjrzała się problematyce crowdfundingu m.in. w wydanym w maju tego roku dokumencie roboczym (Crowdfunding in the EU Capital Markets Union z 3 maja 2016). Dokument skupia się na modelach zawierających jakąś formę świadczenia wzajemnego, pozostawiając poza głównym zainteresowaniem model oparty na darowiznach.
Model crowdfundingu dotacyjnego jest prosty, generuje najmniej problemów prawnych i ryzyka dla uczestników. Prowadzenie szeroko zakrojonych kampanii mających na celu zebranie drobnych darowizn znamy bardzo dobrze (najbardziej znane z nich to WOŚP, siepomaga.pl, inne organizacje pozarządowe zajmujące się różnymi rodzajami inicjatyw związanych ze służbą zdrowia).
Z punktu widzenia polskiego prawa warto w tym kontekście odróżnić zbiórki, które podpadają pod regulację ustawy z dnia 14 marca 2014 r. o zasadach prowadzenia zbiórek publicznych (Dz.U. z 2014 r. poz. 498) i wymagają ujawnienia w portalu zbiórek publicznych, od tych, które tego nie wymagają. Uznaje się, że przepis określający zakres działania ustawy o zasadach prowadzenia zbiórek publicznych jest interpretowany ściśle. Zbiórką publiczną jest zbieranie ofiar w gotówce lub w naturze w miejscu publicznym, a zatem zbiórki prowadzone bezgotówkowo za pośrednictwem Internetu nie są uznawane za zbiórki publiczne.
Polacy chętnie biorą udział w inicjatywach opartych na darowiznach: według wskaźnika CAF (Charities Aid Foundation) World Giving Index z 2015 roku Polska jest porównywalna pod tym względem z Francją, prześcigając Czechy, Słowację, Węgry, Grecję czy Rosję. Trzeba też pamiętać, że system oparty na darowiznach nie jest nierozerwalnie związany z ratowaniem życia i organizacjami pozarządowymi, ale coraz częściej jest formą mecenatu dla artystów i innowatorów. Według badań Komisji Europejskiej w crowdfundingu dotacyjnym w 2015 roku pozyskano w UE ponad 25 mln euro.
Sytuacja się komplikuje w momencie, kiedy w zamian za wpłatę przewidywana jest jakaś rekompensata. Jest to jednocześnie bardzo intensywnie rozwijająca się dziedzina, którą z jednej strony prawdopodobnie trzeba będzie regulować, ale z drugiej należy to planować z wyobraźnią, aby nie zdusić potencjału tkwiącego w tym zjawisku zanim się rozwinie. Jakie to dokładnie modele?
Popularnym stadium pośrednim pomiędzy crowdfundingiem dotacyjnym a formami uwzględniającymi świadczenie wzajemne w tradycyjnym sensie jest crowdfunding oparty na nagrodach. Jeśli ktoś interesował się kampaniami prowadzonymi na takich platformach jak Patreon czy Patronite, zetknął się z pojęciem „perks”. Są to właśnie nagrody za wspieranie określonej osoby czy firmy za pośrednictwem serwisu crowdfundingowego. Najczęściej są to drobne prezenty (własnoręcznie napisana kartka pocztowa, koszulka czy inny gadżet), ewentualnie dostęp na zamknięty serwer czy jakieś pomysłowe przywileje. Zwykle takie nagrody pojawiają się dopiero po przekroczeniu określonego progu miesięcznych darowizn i służą zachęceniu do zwiększonego finansowego zaangażowania.
Trudno jest taką nagrodę nazwać świadczeniem ekwiwalentnym, co prawników skłania do zastanowienia się, jaki rodzaj umowy jest w takim przypadku zawierany, a więc także jak powinny brzmieć regulaminy serwisów patronackich, czy przekazanie nagrody można prawnie egzekwować itd. Wciąż jednak mówimy o modelu opartym raczej na chęci pomagania i wspierania, nie można tego nazwać inwestowaniem. Najpoważniejsze problemy prawne związane z tym rodzajem crowdfundingu są zwykle rozwiązywane przez platformy służące do obsługi płatności online i przelewów.
Kolejną formą crowdfundingu według ciężaru gatunkowego jest przedsprzedaż, w której wspieramy pomysł, aby dany produkt w ogóle ujrzał światło dzienne. Wsparcie jest finansowe, ale zwykle niesie ze sobą także wzięcie aktywnego udziału w kampanii informacyjnej. Wdrożenie pomysłu może wymagać budowy całej linii produkcyjnej czy innej formy wytwórczości i trwać wiele miesięcy. Widać duże podobieństwo z tradycyjnymi umowami (umowy sprzedaży czy umowy o dzieło), tyle, że zamiast samodzielnie zamawiać produkt, który jeszcze nie istnieje (na przykład garnitur szyty na miarę) zamawiamy razem z innymi produkt, który bez naszego kolektywnego zainteresowania mógłby nigdy nie powstać.
Samo zainteresowanie produktem jest istotną informacją i aktywem dla pomysłodawcy – dzięki zdobyciu uznania i rozgłosu u przyszłych konsumentów prawdopodobnie zainteresuje też większych inwestorów. Jednak bywa, że crowdfunding wystarcza. W niektórych kampaniach tego typu zebrano naprawdę duże fundusze.
Najbardziej złożone prawnie są formy crowdfundingu, w których w zamian za płatność otrzymujemy jakąś formę udziału w finansowanym przedsięwzięciu (crowdfunding udziałowy lub – jak określa to Komisja Europejska – kapitałowy) lub odsetki od płatności traktowanej jako pożyczka (crowdfunding dłużny). Dodatkowo wyróżnia się także formy crowdfundingu udziałowego: finansowanie w oparciu o udział w zyskach i finansowanie w oparciu o dłużne papiery wartościowe oraz modele mieszane (hybrydowe). Właśnie tymi formami najbardziej interesuje się Komisja Europejska.
Z badań Komisji Europejskiej wynika, że największa aktywność w zakresie crowdfundingu występuje w Wielkiej Brytanii (w crowdfundingu pozyskano 89 milionów euro w latach 2013-2014), we Francji (19 milionów euro) i w Niemczech (18 milionów euro). Największe pojedyncze kampanie przyciągnęły w UE 6.1 mln euro (crowdfunding udziałowy) i 5 mln euro (crowdfunding dłużny).
W skali globalnej zjawisko crowdfundingu urosło od 6 miliardów USD w 2013 do ponad 16 miliardów w 2016. Ta forma finansowania najszybciej rozwija się w Ameryce Północnej, na drugim miejscu jest Azja, a po niej UE. Jest to ważna forma finansowania dla małych i średnich przedsiębiorstw i młodych firm, a te – jak podkreśla Komisja – są bardzo istotne z punktu widzenia tworzenia nowych miejsc pracy, z udziałem około 42%. Według badania przeprowadzonego przez firmę Oxera, najwyższy poziom świadomości crowdfundingu występuje w UE w Niemczech (21,5%), Hiszpanii i w Polsce (16,6%).
Finansowanie społecznościowe udziałowe (kapitałowe) i pożyczkowe to formy funkcjonujące w bardzo skomplikowanym systemie prawnym, szczególnie, że często jest to finansowanie transgraniczne. Platformy obsługujące tego rodzaju finansowanie to duże innowacyjne przedsięwzięcia. Komisja Europejska wydała krótki poradnik dedykowany dla małych i średnich przedsiębiorstw (dostępny także po polsku) o tym, co należy wiedzieć rozważając udział w kampanii crowdfundingowej z wykorzystaniem usług takich pośredników.
Artykuł oczywiście nie wyczerpuje tematu, który jest bardzo ciekawy, ale tak samo złożony i dynamiczny. Chętnie poznalibyśmy jednak Wasze zdanie.
Jeśli chcieliby Państwo wziąć udział w krótkiej sondzie dotyczącej udziału w różnych typach akcji crowdfundingowych, zapraszam na stronę badania.
Warszawski adwokat, przewodnicząca Fundacji E-waluacja, organizacji non-profit zajmującej się badaniem wartości innowacji.
Współpracowała z warszawskimi kancelariami CMS i White&Case, gdzie zajmowała się obsługą sporów sądowych i arbitrażem handlowym. Uzyskała tytuł Rising Star Gazety Prawnej w 2015 roku. Specjalizuje się w dziedzinie prawa własności intelektualnej, interesuje się branżą start-upów, nowych technologii, komercjalizacją badań naukowych, branżą kreatywną, ekonomiczną analizą prawa i dziennikarstwem danych.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|