Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

CNET: Pozew za promowanie P2P powróci?

06-07-2011, 11:25

Serwis informacyjny CNET został pozwany w maju za udostępnianie programów do P2P, co według powoda miało służyć naruszaniu praw autorskich. Pozew ten został wycofany, ale ma powrócić po dopisaniu kolejnych powodów.

W maju br. producent filmowy Alki David wystąpił z propozycją ukarania prasy za ułatwianie naruszeń praw autorskich. Pozwał on serwis CNET, który prowadzi stronę Download.com z oprogramowaniem do pobrania. Na tej stronie da się znaleźć oprogramowanie do wymiany plików P2P. W pozwie stwierdzono, że CBS (właściciel CNET) otrzymał wielkie części przychodów od dostawców oprogramowania P2P (sic!) i zarabiał na przychodach z reklam.

Pozew można była traktować jako próbę zemsty na CBS. Jedna ze spółek Davida (FilmOn) miała na koncie naruszenia praw autorskich, także do materiałów należących do CBS.

>>> Czytaj: CNET pozwany za... promowanie P2P

Teraz Wired donosi, że pozew został po cichu wycofany. Z sądowego dokumentu wynika, że wielu artystów i posiadaczy praw autorskich zwróciło się do powodów z prośbą o dopisanie ich do pozwu. Strony wnoszące pozew postanowiły się nad tym zastanowić, co ponoć wymaga przeanalizowania obszernych dokumentów. Poprawiony pozew ma być bardziej efektywny, toteż zdecydowano się na wycofanie pozwu złożonego w maju.

CBS może chwilowo odetchnąć, ale ciekawie będzie zobaczyć poprawiony pozew. Alki David raczej się nie podda. Uruchomione przez niego inicjatywy, takie jak CBSYouSuck, świadczą o ogromnym zaangażowaniu w sprawę, a wsparcie innych posiadaczy praw autorskich może dać mu poczucie większej mocy sprawczej.

Pozew Davida wspomina o oprogramowaniu LimeWire, którego dystrybucja została wstrzymana w związku z wyrokiem sądowym. Nie zmienia to jednak faktu, że technologie P2P same w sobie nie są zabronione. Służą one przecież do legalnej dystrybucji oprogramowania (np. Linuksa) i muzyki (np. dostępnej na licencji Creative Commons). Pozywanie serwisu informacyjnego za oferowanie legalnego oprogramowania wydaje się mało rozsądne.

>>> Czytaj: Finlandia: Trzej internauci odłączeni za p2p


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Wired