Premier zapewniał, że dane powstające za pieniądze publiczne są własnością publiczną, ale to nie oznacza całkiem swobodnego do nich dostępu. Wiadomo już, że trzeba będzie informować o celu ponownego wykorzystania informacji i nie będzie przewidziana możliwość cyklicznego uzyskiwania informacji do ponownego wykorzystania.
reklama
Wykorzystywanie danych z sektora publicznego to wielkie możliwości. Dobrym przykładem jest serwis Sejmometr, który w sposób atrakcyjny przedstawia informacje dotyczące prac Sejmu. Dane z sektora publicznego mogą obejmować także mapy, informacje meteorologiczne, prawne itd. Gdyby to wszystko odpowiednio wykorzystać, mogłyby powstać wspaniałe usługi, które nie tylko byłyby przydatne, ale również budowałyby e-gospodarkę, przynosząc przychody.
Unia Europejska dąży do tego, aby dostęp do danych publicznych był jak najłatwiejszy. 12 grudnia br. Komisja Europejska uruchomiła europejską strategię otwartego dostępu do danych, a tymczasem w Polsce...
...w Polsce Prezydent niedawno podpisał Ustawę o dostępie do informacji publicznej, co wywołało kontrowersje. Jedną z wad ustawy jest to, że udostępnienie danych nie oznacza automatycznie pozwolenia na ich powtórne wykorzystanie. Podmioty, które chcą wykorzystać dane, muszą złożyć specjalny wniosek.
Piotr Waglowski z serwisu Vagla.pl zauważył, że na stronie BIP Ministerstwa Spraw Wewnętrznych znalazł się projekt rozporządzenia Ministra Administracji i Cyfryzacji dotyczący właśnie wniosku o ponowne wykorzystanie informacji publicznej. Trzeba przyznać, że łatwo było ten dokument przegapić.
Na stronie MSW jest dostępny załącznik, który prezentuje wzór wniosku. Jest też projekt rozporządzenia wraz z uzasadnieniem. Patrząc na załącznik, bez problemu zauważymy, że konieczne będzie podanie celu wykorzystywania informacji publicznej, w tym towarów i usług, w przypadku których informacja będzie wykorzystywana.
Nie będzie zatem tak, że "dane publiczne są własnością publiczną" i można po prostu po nie sięgnąć. Trzeba wyjaśnić, po co się je chce i z lektury uzasadnienia dowiadujemy się, że celu nie będzie można określić np. słowem "dowolny".
W uzasadnieniu czytamy:
Nie podzielono stanowiska Stowarzyszenia Liderów Lokalnych Grup Obywatelskich oraz Fundacji Panoptykon, że wymóg podania celu ponownego wykorzystywania wydaje się bezprzedmiotowy z uwagi na fakt, iż przyjęte rozwiązania ustawowe nie uzależniają udostępnienia informacji do ponownego wykorzystywania od celu w jakim jest ona pozyskiwana (...) Zgodnie z przepisem upoważniającym ministra właściwego do spraw informatyzacji - rozporządzenie określające wzór wniosku o ponowne wykorzystywanie informacji publicznej powinno zawierać w szczególności informacje o sposobie i formie przekazania wnioskodawcy informacji publicznej, a także o celu i zakresie ponownego wykorzystywania udostępnionej informacji publicznych (...) W tym kontekście nie uwzględniono także propozycji Fundacji Panoptykon wprowadzenia do projektu rozporządzenia rozwiązań prawnych polegających na wskazaniu, że podanie przez wnioskodawcę celu jest opcjonalne, albo umożliwienie wnioskodawcy podania maksymalnie ogólnej informacji o celu...
Ponadto z lektury uzasadnienia dowiadujemy się, że we wniosku nie będzie przewidziana możliwość cyklicznego uzyskiwania dostępu do informacji publicznej, bez konieczności składania wniosku każdorazowo. Powód? Ustawodawca czegoś takiego nie przewidział.
Inne istotne informacje dot. uzyskiwania informacji do ponownego wykorzystania:
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|