Pomimo że Polska odnotowała spadek piractwa komputerowego w roku 2008 i tak jesteśmy w czołówce europejskich krajów z największym odsetkiem nielegalnych kopii oprogramowania na rynku - wynika z raportu Business Software Alliance, podsumowującego Światowe Badanie Piractwa w 2008 roku. Zdaniem analityków piractwu pomaga kryzys, a skuteczne zwalczenie tego procederu w Polsce przyczyniłoby się do powstania blisko 2000 nowych, dobrze płatnych miejsc pracy.
reklama
Gospodarzami spotkania byli Bartłomiej Witucki - koordynator i rzecznik BSA w Polsce, Mikołaj Sowiński - doradca prawny BSA w Polsce, Jarosław Kierczuk - przedstawiciel Autodesk i przewodniczący lokalnego komitetu BSA, Krzysztof Janiszewski - przedstawiciel Microsoftu zajmujący się ochroną własności intelektualnej i wiceprzewodniczący lokalnego komitetu BSA, oraz Bartosz Malinowski - przedstawiciel Adobe, wiceprzewodniczący lokalnego komitetu BSA.
Piractwo maleje i... rośnie
W Polsce ilość pirackiego oprogramowania zainstalowanego w komputerach osobistych w roku 2008 spadła o 1% w porównaniu do roku 2007, kształtując się na poziomie 56%. Mimo to szkody poniesione przez producentów oprogramowania w Polsce wyniosły 648 mln dolarów, co oznacza 12-procentowy wzrost w stosunku do roku poprzedniego.
Natomiast najwyższy poziom piractwa w 2008 roku na świecie odnotowano w Gruzji (po raz pierwszy uwzględniona w badaniu - 95%), Bangladeszu, Armenii oraz Zimbabwe (po 92%). Krajami o najniższej skali piractwa były Stany Zjednoczone (20%), Japonia i Luksemburg (po 21%) oraz Nowa Zelandia (22%).
Bartłomiej Witucki z wyników badania wnioskuje, że "im wyższa stopa życiowa, tym mniejsza stopa piractwa".
Większa dostępność internetu = więcej piractwa
Rzecznik BSA w Polsce w trakcie swojej prezentacji przedstawił czynniki mające wpływ na rozwój piractwa. Witucki jako pierwszy czynnik wymienił rosnący dostęp do internetu oraz zwiększającą się liczbę komputerów, co - jego zdaniem - bezpośrednio przekłada się na zwiększenie dystrybucji nielegalnego oprogramowania.
- Na rynku udział tych składaków szczególnie jest istotny w krajach mniej zamożnych. Od razu zaznaczam, że BSA nic nie ma przeciwko tej praktyce rynkowej, natomiast rzeczywiście bardzo często na tego rodzaju komputerach nielegalnie jest preinstalowane oprogramowanie - powiedział Witucki.
- Polscy przedsiębiorcy i użytkownicy w Polsce nie zdają sobie sprawy, że ryzyko zainfekowania swojego komputera złośliwymi dodatkami jest w tej chwili naprawdę dużo większe - przekonuje Witucki. Przykładem jest botnet Zeus, którego 100 tys. użytkowników ujrzało tzw. blue screen of death, po tym jak przestępcy stojący za tą siecią komputerów zombie zdecydowali się ją wyłączyć.
Spadek piractwa w Polsce = 2000 nowych miejsc pracy (na kolejnej stronie)
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|