Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

BSA: piractwo kwitnie na aukcjach?

06-10-2008, 15:00

Platformy aukcyjne zamknęły w pierwszej połowie tego roku 18 tys. aukcji, na których sprzedawano pirackie oprogramowanie. Mimo to organizacja BSA zrzeszająca producentów oprogramowania mówi, że platformy aukcyjne robią w tej sprawie zbyt mało. W swoim najnowszym raporcie BSA ostrzega też przed zagrożeniami czyhającymi na użytkowników pirackiego programu.

robot sprzątający

reklama


Najnowsze statystyki dotyczące piractwa, prowadzone przez BSA, zostały opublikowane w raporcie "Online Software Scams: A Threat to Your Security". Tytuł raportu sugeruje, że będzie mowa o bezpieczeństwie użytkownika, ale raport podejmuje o wiele szerszą tematykę. Wymienia on m.in. różne formy piractwa - P2P, strony aukcyjne, inne strony itp. oraz opisuje, co BSA robiło w sprawie ukrócenia tych procederów.

Jeśli chodzi o sieci P2P, to działaniem podejmowanym przez BSA jest zażądanie od dostawcy usług internetowych usunięcia pirackich kopii. W pierwszej połowie 2008 podjęto ponad 782 tys. takich interwencji, a 48 tys. dotyczyło sieci BitTorrent. Według BSA pliki były dostępne dla 633 tys. osób, a udostępniane za ich pomocą oprogramowanie było warte 525 mln USD.

Dużo miejsca w raporcie poświęcono piractwu aukcyjnemu. Według raportu w pierwszej połowie 2008 roku usunięto 18314 aukcji, na których sprzedawano programy pirackie. W analogicznym okresie roku 2007 było to niecałe 7 tys., czyli wzrost jest wyraźny. Mimo to BSA uważa, że strony z aukcjami robią zbyt mało, aby piractwo powstrzymać.

Raport wydaje się jakby odradzać kupowania programów online, szczególnie na aukcjach. Przytacza on m.in. wyniki badań z 2006 roku, z których wynika, że co piąta osoba kupująca oprogramowanie w sieci miała problemy związane ze swoim zakupem.

Napotykane przez kupujących problemy to otrzymanie oprogramowania innego niż zamówione, niedziałającego lub pirackiego. Zdarzało się też, że osoby te nie otrzymały towaru. Niestety raport nie mówi dokładnie, czy chodzi o zakupy tylko na aukcjach, czy też na aukcjach i w innych sklepach.

BSA ostrzega też w raporcie, że zakupienie pirackiego oprogramowania oznacza problemy z kompatybilnością, zwiększone zagrożenie atakiem wirusa, wyższe koszty użytkowania programu, brak wsparcia technicznego, a nawet zwiększone ryzyko kradzieży poufnych danych.

Raport przytacza również badania z 2008 r., z których wynika, że zredukowanie piractwa komputerowego o zaledwie 10% tylko w USA, przyczyniłoby się do powstania 32 tys. nowych miejsc pracy.

Mroczny obraz świata 

Przedstawione liczby robią wrażenie, ale warto do nich podchodzić ostrożnością. Serwis Ars Technica zwraca uwagę na to, że zawarte w raporcie dane nie wyglądają wiarygodnie. W jednym miejscu procenty nie sumują się do stu, pomimo że warianty odpowiedzi raczej nie pozwalały na wybranie kilku odpowiedzi. W innych miejscach niemało jest danych nieaktualnych, które zestawiane są z wynikami nowszych badań bez dokładnego porównania. Niektóre informacje przedstawione są niejasno.

Mimo to warto zwrócić uwagę na sam raport. Organizacja BSA wydała go, aby stworzyć pewien obraz świata, w którym z powodu piractwa uciekają nam wszystkim grube miliony i znikają miejsca pracy. Użytkownicy są albo oszukiwani, albo narażeni na wirusy. Serwisy aukcyjne i piraci dorabiają się na tym wszystkim bezlitośnie...

Takie mroczne pejzaże malowane statystykami bardzo lubi przemysł muzyczny, który również nie dbał o jakość swoich danych. A może świat nie jest taki zły? Może piractwo to problem bardziej złożony? Może chodzi o zbyt wysokie ceny programów i licencje ograniczające użytkownika? O tym niestety raport BSA nie wspomina.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *