Laptopy, szczególnie te firmowe, stanowią lukratywny cel dla cyberzłodziei, zawierają bowiem niejednokrotnie listy klientów, rachunki, dane dostępowe do sieci firmowych, a także prywatne informacje użytkowników.

Zdaniem specjalistów od bezpieczeństwa takie przenośne biura najczęściej nie są wyposażone w narzędzia chroniące przed atakami, ponieważ laptopy są przystosowane do pracy w gwarantujących bezpieczeństwo sieciach korporacyjnych. Poza nimi praktycznie nie mają żadnej ochrony.

Wielu użytkowników laptopów nie korzysta również z bezpiecznych sieci WLAN ze względu na koszty dostępu. Złodzieje danych wykorzystują ten fakt coraz częściej i niejednokrotnie wręcz reklamują swoje maszyny jako darmowe hotspoty, które w rzeczywistości ściągają dane z komputerów ofiar w trakcie połączenia lub instalują na nich szkodliwe oprogramowanie. Zatem można być prawie pewnym, że przestępcy komputerowi nie odpuszczą sobie takiej gratki jak targi CeBIT.

Eksperci od bezpieczeństwa sugerują osobom odwiedzającym CeBIT oraz inne imprezy, które mogą zgromadzić wiele osób zainteresowanych korzystaniem z bezprzewodowych sieci, o niekorzystanie z niezabezpieczonych hotspotów. Użytkownicy przenośnych komputerów (i nie tylko) - szczególnie ci, którzy pracują na systemach Windows firmy Microsoft - powinni także pamiętać, że bezpieczeństwo ich danych zależy w dużej mierze zarówno od korzystania z aktualnego oprogramowania zabezpieczającego, typu antywirus, czy firewall, jak i zdrowego rozsądku samych użytkowników.

W przypadku trzymania na komputerze ważnych danych osobowych i firmowych warto również pamiętać o ich szyfrowaniu. Dzięki temu w razie nieautoryzowanego dostępu do takiego komputera lub jego kradzieży, szanse na przedostanie się tych danych w ręce przestępców zmniejszają się. Warto również robić regularne kopie zapasowych danych.