Wyobraź sobie zabawkowe autka na torze, sterowane smartfonem, zdolne do autonomicznej jazdy i wyposażone w wirtualną broń. To właśnie jest Anki DRIVE, przełom w dziecinie robotyki konsumenckiej.
reklama
Robotyka konsumencka? To brzmi nieco dziwnie. Domowe roboty kojarzymy z kuchnią. Zaawansowane roboty widzimy raczej w filmach, osiągnięciach naukowców albo w eksperymentach takich, jak auta Google. Założona w 2010 roku firma Anki ma jednak ambicje, by wprowadzić do naszego życia naprawdę niesamowite roboty.
Firma Anki ogłosiła, że 23 października wypuści swój pierwszy produkt - Anki DRIVE. Jak już wspomniałem, są to zabawkowe samochodziki ze specjalnym torem. Kryje się w nich coś niezwykłego, choć na pierwszy rzut oka zestaw wygląda jak zwykła zabawka.
Rzecz w tym, że te małe samochodziki są napakowane elektroniką i sensorami. Można nimi sterować przy pomocy iPhone'a i potrafią one poruszać się po torze całkowicie autonomicznie, wykonując całkiem złożone manewry. Każde auto na bieżąco ocenia położenie swoje oraz innych aut. Chwilami można odnieść wrażenie, że w jeździe widać cechy jakiejś osobowości.
Co ciekawe, iPhone jest wykorzystywany nie tylko jako kontroler, ale również jako komputer, na którym dokonywane są konieczne do jazdy obliczenia. Instrukcje dla aut są przekazywane przez Bluetooth.
Użytkownik może ścigać się z autem kontrolowanym komputerowo. Może też używać wirtualnej broni przeciwko przeciwnikowi. Może dostosowywać cechy auta. Wszystkie działania wirtualne mają odzwierciedlenie w tym, co dzieje się na torze. To dosłownie gra komputerowa, która rozgrywa się na małym fizycznym torze.
Produkt Anki był już prezentowany na konferencji WWDC 2013. Poniżej nagranie z tą prezentacją.
Zestaw startowy Anki kosztuje 199 dolarów. Znajduje się w nim tor, dwa samochody, zestaw do ładowania i narzędzie do czyszczenia opon. Na torze może się ścigać do 4 aut, ale każde kolejne kosztuje 69 dolarów.
Samo oglądanie tych autek daje wiele radości. To niesamowita zabawka, ale firma Anki nie zajmuje się zabawkami. Jej produkt to duże osiągnięcie właśnie w dziedzinie robotyki konsumenckiej i firma będzie tworzyć kolejne produkty, które wcale nie muszą być zabawkami. Anki w pewnym sensie bardziej konkuruje z Google niż z producentami zabawek. Firma chce stanowić awangardę w dziedzinie autonomicznych technologii, jakie mogą nam towarzyszyć w życiu codziennym. Google pracuje nad tym samym przy swoich "dużych" samochodach.
Współzałożyciel Anki Boris Sofman napisał na blogu firmy, że Anki DRIVE w obecnej formie nie mógłby powstać kilka lat temu. Wykorzystane w nich technologie są dostępne w rozsądnych cenach dopiero od niedawna, a mimo to trzeba było włożyć nieco pracy w stworzenie produktu na ich podstawie. Nie jest to szczytowe osiągnięcie, ale raczej początek czegoś całkiem nowego, czego rozwój będziemy obserwować w przyszłości.
Na koniec jeszcze jeden film z Anki DRIVE w roli głównej:
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
Polskie władze zapytane o inwigilację. Będą odpowiedzi albo skargi w sądzie
|
|
|
|
|
|