Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Czy gigant z Redmond cierpi na kompleks wizji Google? Według niektórych analityków może o tym świadczyć przejęcie firmy Aquantive, za której akcje Microsoft zapłacił blisko dwa razy więcej niż były warte na giełdzie.

robot sprzątający

reklama


Rynek reklamy internetowej wart jest obecnie około 40 miliardów dolarów i rośnie bardzo dynamicznie. Świadczą o tym także ostatnie przejęcia - za przeszło 3 miliardy dolarów Google kupił w zeszłym miesiącu serwis DoubleClick. Nowego właściciela znalazła także firma Right Media Exchange - 80% akcji posiada obecnie Yahoo - czytamy na stronach BBC.

Przejęcie firmy Aquantive będzie kosztowało Microsoft 6 miliardów dolarów. Pozwoli to producentowi systemu Windows wkroczyć na rynek, zdominowany do tej pory przez Google i Yahoo.

Najbardziej znane produkty Aquantive to platforma Atlas Media Console oraz narzędzia Drive PM. Firma zajmuje się doradzaniem agencjom oraz wydawcom stron internetowych w zakresie reklamy. Sama jest także właścicielem internetowej agencji Avenue A/Razorfish - informuje NetWorld OnLine.

Analitycy rynkowi zastanawiają się jednak, czy cena, którą Microsoft zapłacił nie jest za wysoka. Akcje Aquantive na giełdzie w Nowym Jorku warte były niespełna 36 dolarów za jedną, tymczasem koncern za każdą zapłacił aż 66,5 dolarów.

Zdaniem analityków działania te sugerują, że Microsoft jest bardzo zdeterminowany i zdesperowany. Według nich koncern cierpi na kompleks wizji Google - bacznie obserwuje poczynania konkurenta, ale podejmowane kontrdziałania zdają się być czasami chaotyczne.

Dzięki przejęciu Aquantive Microsoft chce także mocno zaistnieć na rynku najnowszych multimediów - wideo na żądanie, czy telewizji interaktywnej. Transakcja ma być zakończona w pierwszej połowie 2008 roku.

Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: BBC