Fałszywe kliknięcia sporo kosztują
Reklamy typu pay-per-click są głównym źródłem zarobku dla wielkich wyszukiwarek, jednak ich popularność może drastycznie spaść. Z badań firmy Outsell wynika, że tylko amerykańscy reklamodawcy płacą rocznie 800 mln USD za tzw. fałszywe kliknięcia (click fraud).
reklama
O problemie fałszywych kliknięć mówiło się ostatnio dużo w kontekście spraw sądowych, jakie toczyły się przeciwko Google.
Firma Outsell przebadała w maju br. 407 reklamodawców i oceniła, że 15% wszystkich kliknięć w reklamy pay-per-click to właśnie fałszywe kliknięcia, czyli takie których nie wykonuje potencjalny klient. Aż 3/4 reklamodawców twierdzi, że padło ofiarą oszustw tego typu.
W roku 2005 amerykańscy reklamodawcy wydali na reklamę w wyszukiwarkach około 5,5 mld USD. Jeśli przyjmiemy, że 15% kliknięć było fałszywych, to możemy przypuszczać, że około 800 milionów dolarów wydano na fałszywe kliknięcia.
Firma Outsell uważa, że Google, Yahoo i Microsoft już tracą z powodu obaw reklamodawców przed oszustwami typu click fraud. Firma szacuje, że na reklamy typu pay-per-click reklamodawcy wydadzą w tym roku o 500 mln USD mniej niż przewidywano.
Dostawcy największych wyszukiwarek jak jeden mąż deklarują, że walczą z problemem i traktują go jak najbardziej poważnie. Klienci są innego zdania. Uważają, że wyszukiwarkom opłaca się cały proceder i dlatego zwlekają one z wprowadzeniem rozwiązań zabezpieczających przed oszustwami.
Zdaniem Outsell MSN, Google, Yahoo i Microsoft powinny działać bardziej dynamicznie. W poszukiwaniu pomysłu na zabezpieczenia firmy te powinny się zwrócić nawet do środowiska hackerskiego. Być może rozwiązaniem byłaby również współpraca trzech gigantów.
Rozwiązaniem problemu może się też okazać spopularyzowanie innych form reklamy, takich jak system pay-per-call, czyli taki, w którym opłaty za reklamę są pobierane gdy klient skontaktuje sie reklamodawcą telefonicznie.