Firma Apple poinformowała o zakupie Quattro Wireless, przedsiębiorstwa zajmującego się reklamą w telefonach komórkowych. Cena transakcji nie została ujawniona, jednak źródła, na które powołuje się agencja Reuters, mówią o kwocie 275 milionów dolarów. Jest to kwota blisko trzykrotnie niższa niż w listopadzie zobowiązała się zapłacić Google za AdMob.

Biorąc pod uwagę fakt, że rynek ten dopiero raczkuje, można się zastanowić, czy obie firmy nie przepłacają. Sytuacja zaczyna bowiem przypominać to, co działo się na przełomie XX i XXI wieku - zakrojone na szeroką skalę zakupy akcji firm z branży IT i ich przejęcia doprowadziły w końcu do pęknięcia tzw. bańki internetowej. Na pewno jednak wydatki te nie obciążą zbytnio wyników finansowych obu firm - zarówno Apple, jak i Google nie mogą bowiem narzekać na brak gotówki.

Nie wiadomo, czy Apple także nie będzie musiała wytłumaczyć się z planów zakupu Quattro. Amerykańska Federalna Komisja Handlu przed świętami Bożego Narodzenia poprosiła bowiem Google o przedstawienie dodatkowych informacji odnośnie swojej akwizycji. Krok Apple poszedł dokładnie w tym samym kierunku.

Quattro Wireless zajmuje się reklamami na stronach internetowych dla telefonów komórkowych oraz w aplikacjach smartfonowych. Działa w ponad 100 krajach, a jej partnerami są m.in. National Football League, CBS Interactive oraz Time Inc. Wśród klientów znaleźć można najbardziej rozpoznawalne firmy - Ford Motor Co., Procter&Gamble czy Visę.

>> Czytaj także: Google musi wytłumaczyć chęć nabycia AdMob

Można oczekiwać, że sfinalizowanie obu przejęć wzmocni konkurencję Google i Apple. Zwłaszcza że ta pierwsza firma zaprezentowała właśnie własnego smartfona - Nexus One - który ma być odpowiedzią na iPhone'a.