850 milionów dolarów w gotówce zapłaci amerykański koncern AOL za serwis społecznościowy Bebo. Jest to - według danych firmy comScore ze stycznia br. - dziewiąty najpopularniejszy serwis społecznościowy na świecie, odwiedzany miesięcznie przez 40 milionów użytkowników, z których każdy wykonuje dziennie średnio 78 odsłon.
Pod względem oglądalności Bebo zajmuje drugie miejsce w Wielkiej Brytanii oraz trzecie w Stanach Zjednoczonych. Dla każdego nabywcy taki serwis oznaczałby ogromny potencjał do wykorzystania, tym bardziej jeśli został kupiony za relatywnie niską cenę.
850 milionów dolarów za Bebo to, w porównaniu do 240 mln jakie zapłacił w ubiegłym roku Microsoft za 1,6% udziałów w serwisie Facebook, niewielka kwota. Obecnie Facebook, podobnie jak MySpace, zakupiony przez News Corp. w 2005 roku za 580 mln dolarów, wyceniane są na około 15 miliardów dolarów - przypomina BBC.
Kupowanie serwisów społecznościowych wydaje się być krokiem racjonalnym i uzasadnionym ekonomicznie. Ogromna liczba użytkowników, którzy ze względu na charakter serwisu, ujawniają sporo informacji o sobie, to bardzo łakomy kąsek dla reklamodawców. Dzięki temu mają oni szansę na zwiększenie efektywności swojego przekazu marketingowego.
Jednak dobra passa serwisów społecznościowych nie będzie trwała wiecznie. Coraz więcej socjologów podkreśla, że nawiązywane w ten sposób znajomości mają często charakter powierzchowny i nie są w stanie zastąpić tradycyjnych kontaktów międzyludzkich. Do tego dochodzi coraz większe zagrożenie ze strony cyberprzestępców, dla których ogromna ilość danych, ujawnianych przez internautów o sobie samych, jest na pewno smakowitym kąskiem do wykorzystania.
Możliwe zatem, że w obliczu coraz to nowych zagrożeń, a zarazem spowszednienia wirtualnej rzeczywistości, wiele osób zacznie bardziej dbać o swoją prywatność i zmieni swój obiekt zainteresowań.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*