Microsoft wkupuje się w Facebook
240 milionów dolarów zapłacił Microsoft za 1,6 proc. udziałów w drugim największym serwisie społecznościowym, wyceniając go tym samym na około 15 miliardów dolarów.
reklama
Firmy poinformowały, że chcą rozszerzenia rozpoczętej w 2006 roku współpracy. W jej ramach Microsoft będzie sprzedawał banery Facebook poza Stanami Zjednoczonymi. Obie firmy liczą, że kooperacja przyniesie im wymierne efekty - informuje.
Dla koncernu z Redmond wydaje się to być także sprawą honoru i trwającej od pewnego czasu rywalizacji z Google. Do tej pory to właśnie ta druga firma dokonywała spektakularnych zakupów i przejęć - YouTube czy DoubleClick. Cena, jaką zapłacił Microsoft, wskazywać może na wciąż rosnącą determinację, by wygrać wyścig z właścicielem najpopularniejszej wyszukiwarki.
Za 1,6 proc. udziałów w Facebook Microsoft zapłacił znacznie więcej niż wynoszą roczne przychody serwisu. Wycena Facebook na 15 miliardów dolarów zaczyna przypominać sytuację z przełomu wieku, gdy spektakularne zakupy firm z branży IT, połączone z ich irracjonalnymi wycenami doprowadziły w końcu do pęknięcia "internetowej bańki" i załamania na giełdach. Przypomnijmy też, że w 2005 roku Rupert Murdoch przejął MySpace, największy serwis społecznościowy, za 580 milionów dolarów.
Przedstawiciele Microsoftu liczą, że serwis w ciągu pięciu lat może mieć nawet 6-krotnie więcej użytkowników niż ma ich teraz - około 50 milionów. To pozwoliłoby koncernowi informatycznemu na pokaźny zwrot z inwestycji, a serwisowi na bieżącą ekspansję i rozwój działalności.
Google tymczasem inwestuje we własny serwis społecznościowy, na razie z niewielkim powodzeniem.