Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Korzystanie z Internetu zaczyna stawiać przed nami coraz poważniejsze pytania. Czy tak, jak twierdzi większość ekspertów powinniśmy bronić naszej prywatności czy może poddawać się wprowadzanym właśnie regulacjom prawnym, które mogą zaowocować tym, że w niektórych krajach korzystanie z sieci VPN lub TOR będzie przestępstwem.

O ile państwa Europy Zachodniej rozważają dopiero pewne kroki prawne, jak na przykład w Niemczech, Rosja z drugiej strony już pracuje nad zakazaniem używania anonimowych i bezpiecznych sieci internetowych. Wspólną cechą jest próba uświadomienia nam, że nakładane ograniczenia mają służyć walce z terroryzmem, który objawia się również w Internecie. Czy jednak zapobieganie groźnemu zjawisku jest wystarczającym powodem do tak drastycznego ingerowania w naszą prywatność?

Nie możemy zakładać, że nałożenie rygorystycznych ograniczeń zapobiegnie szerzeniu się terroryzmu w sieciach TOR i VPN. Może to prowadzić do zwiększenia niebezpieczeństwa dla wielu instytucji. Dostarczając rozwiązania dla biznesu bazujące na bezpiecznych sieciach VPN, wiemy, że jest to jeden z lepszych sposobów ochrony danych znajdujących się w komputerach pracowników. Uznanie ich za nielegalne może rodzić wiele innych komplikacji i w efekcie przyczynić się do obniżenia poziomu zabezpieczeń dla instytucji państwowych czy firm. Prywatność to nie tylko problem indywidualny. Dotyczy to na przykład dziennikarzy, którzy wykorzystują anonimowe sieci VPN, aby chronić swoich informatorów. Często od anonimowości właśnie zależy ich bezpieczeństwo czy nawet życie.

Sądzę, że ograniczenie lub zakazanie stosowania znanych od lat technologii, może skończyć się wylaniem dziecka z kąpielą. Terroryści używają bomb i pistoletów, a nie słyszałem, aby jakieś państwo zakazało produkcji i używania broni, ponieważ mogą ją również wykorzystać terroryści. Nie zawsze wprowadzenie ograniczenia przyczyni się do większej efektywności bezpieczeństwa. Przykładem mogą być tu Niemcy. Wprowadzenie rozwiązań opartych na biometrii, choć wydaje się bardzo skuteczne również posiada swoje wady. Jak twierdzą niemieccy eksperci, przy założeniu nawet 0.1% poziomu błędów, system będzie generował około 300 fałszywych alarmów dziennie.
Pozostajemy przed odpowiedzią czy anonimowość i prywatność to to samo zjawisko. Internet jak nic innego wcześniej, coraz szybciej zmusza nas do dokładnego zdefiniowania obu pojęć. Złodziej zawsze działa w ukryciu, ponieważ chce pozostać anonimowy. Moja prywatność w domu i na przykład przesyłanie zdjęć z wakacji lub dokumentów firmowych to prywatność, którą chciałbym utrzymać.

Na pewno zarówno przed nami jak i politykami stoi bardzo trudne zadanie. Zakazać, czy nie? Jeśli tak jak zrobić to tak, aby nie skończyło się to inwigilacją wszystkich obywateli, na każdym kroku. Czy zakaz jest najlepszą formą walki terroryzmem Wszyscy powinniśmy zacząć zastanawiać się nad rozwiązaniem i takim korzystaniem z dostępnych technologii, aby nie wyrzucić ich na śmietnik historii lub co gorsza nie wrzucić jej do szarej strefy, z której korzystają tylko przestępcy.

Autor: Łukasz Nowatkowski, Robert Dziemianko z firmy G DATA Software


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: G DATA



Ostatnie artykuły:


fot. Samsung



fot. HONOR