W polu nadawcy pojawia się znajomy każdemu użytkownikowi tego serwisu adres powiadomienia@allegro.pl. Treść jest krótka, zawiera informację o regulaminie oraz możliwości skorzystania z pomocy, jak na poniższym zrzucie:

To, co powinno zaniepokoić każdego użytkownika Allegro oraz innych podobnych platform, czy instytucji finansowych to zachęta do kliknięcia w link znajdujący się w treści oraz wpisania swoich danych do konta Allegro, na stronie do której kieruje ów link.

Zobacz podobne próby wyłudzania danych sprzed roku >>

Serwisy dbające o bezpieczeństwo swoich użytkowników zazwyczaj tego nie robią, w tym także serwis Allegro. Zbyt łatwo jest bowiem w wiadomości e-mail podstawić odbiorcy fałszywy link, kierujący do podrobionej, łudząco podobnej do oryginału strony. Takie działanie nazywa się phishingiem, czyli łowieniem danych dostępowych, które potem przestępca może sprzedać innym lub wykorzystać w dowolny sposób.

Dla stałych Czytelników DI to nie nowość i na pewno nie daliby się na nabrać na taki podstawowy trik. Jednak to, że przestępcy od lat wykorzystują identyczne metody do wyciągania danych od użytkowników internetu świadczy o wysokiej skuteczności tych działań oraz o wielu osobach, które wciąż nie znają podstawowych zagrożeń w sieci i są w związku z tym łatwym celem ataków.

Nie wystarczy zainstalować program antywirusowy, firewall i włączyć zabezpieczenia antyphishingowe w przeglądarce (zob. jak to zrobić). Te wszystkie narzędzia dobrze jest wesprzeć zdrowym rozsądkiem, opartym na aktualnej wiedzy na temat zagrożeń oraz jak je rozpoznawać. Piszemy o tym m.in. w naszym darmowym poradniku o bezpiecznym korzystaniu z sieci WWW (.pdf)

Przeczytaj też jak bezpiecznie korzystać z poczty elektronicznej >>