• Adblock Plus ogłosił uruchomienie platformy reklamowej z reklamami z "białej listy".
• Oferta jest kierowana zwłaszcza do małych i średnich wydawców. 
• Reklamy mają być lepsze dzięki informacji zwrotnej od użytkowników. 

Adblock Plus dostarcza narzędzie do blokowania reklam, ale nie jest to projekt "niezależny" czy "buntowniczy". W istocie stoi za nim firma Eyeo, która zatrudnia ponad 60 osób i chce zarabiać. Tylko jak zarabiać na blokowaniu reklam? 

Podstawy modelu biznesowego zrodziły się w roku 2014, gdy Adblock Plus ogłosił manifest znośnych reklam. Firma Eyeo ustaliła, jakie kryteria powinna spełniać reklama "akceptowalna". Potem wyszło na jaw, że Eyeo może brać pieniądze za odblokowanie tych akceptowalnych reklam, szczególnie w przypadku większych wydawców. Innymi słowy Eyeo postanowiło spieniężać wpisywanie reklam na "białą listę" (tzw. whitelising).  

Ten model biznesowy był już raz podważony w sądzie. Poza tym ciągle czegoś w nim brakowało. Firma Eyeo próbowała rozmawiać z wydawcami, przekonując ich, że po prostu warto serwować "akceptowalne reklamy". Owszem, warto, ale wydawcy czuli się trochę tak, jakby ktoś próbował ściągnąć z nich haracz. 

Wczoraj Adblock Plus przedstawił nową ofertę, która ma spopularyzować "akceptowalne" reklamy. 

Till Faida, założyciel i szef Eyeo (fot. TechCrunch na lic. CC BY 2.0)

Acceptable Ads Platform - o co chodzi

Adblock Plus udostępnił Acceptable Ads Platform (AAP). Jest to dosłownie platforma reklamowa oferująca wydawcom reklamy "akceptowalne". Obecnie działa w wersji beta. Została opracowana wspólnie z firmą ComboTag, dzięki czemu zarządzanie reklamami na stronach staje się o wiele prostsze. 

Platforma reklam od Adblocka Plus będzie przede wszystkim zapewniać, że zakupione reklamy nie będą blokowane przez Adblocka Plus. Domyślne ustawienia tego adblockera przepuszczają reklamy z "białej listy", toteż reklamy z platformy AAP powinny być widoczne dla ok. 90% ze 100 milionów użytkowników Adblocka Plus.

Kolejną korzyścią ma być prostota obsługi zapewniona przez ComboTag. Wydawca musi dodać do swojej strony tylko jedną linijkę kodu. Następnie może w czasie rzeczywistym dodawać i usuwać reklamy, korzystając z prostego edytora obsługiwanego metodą "przeciągnij i upuść". Film poniżej prezentuje tę metodę na diagramach. 

Taka metoda zamieszczania reklam może trafiać do grupy wydawców, w którą celuje firma Eyeo. Chodzi o posiadaczy mniejszych stron i blogów. Tacy wydawcy nadal będą mogli serwować "zwykłe" reklamy tym ludziom, którzy nie używają Adblocka. Jeśli dodatkowo skorzystają z Acceptable Ads Platform, to odwiedzający ich użytkownicy Adblocka zobaczą właśnie reklamy "akceptowalne". Dla posiadaczy małych i średnich stron liczy się każda złotówka czy dolar, a w pewnych branżach użytkowników Adblocka jest bardzo dużo. 

Sieć reklamowa Adblocka ma jeszcze jedną ciekawą cechę. 

Powierzchnia reklamowa w internecie jest często zakupowana w czasie rzeczywistym i w modelu aukcyjnym (tzw. RTB - Real-Time Bidding). Wyświetlane nam reklamy są reklamami, za które reklamodawca zapłacił najwięcej. Istotne jest również, że reklamodawca kupuje reklamę dla konkretnych grup użytkowników, np. osób wyjeżdżających na wakacje.

Firma Eyeo twierdzi, że mechanizm zakupu reklam na platformie AAP będzie skutecznie wspierany przez informacje zwrotne od ludzi. Te informacje będą napływać w czasie rzeczywistym, ale dodatkowo będą wspierane przez forum umożliwiające użytkownikom wskazywanie brzydkich, mylących lub zbyt nachalnych reklam. Te reklamy będą gorzej traktowane przy aukcjach. 

Oferowanie i blokowanie reklam zarazem? To nie nowość!

Nie jest to pierwszy raz, gdy ktoś wpadł na pomysł połączenia blokowania reklam z wyświetlaniem własnych reklam. Coś podobnego robi przeglądarka Brave. Niektórzy operatorzy telekomunikacyjni chcieliby ingerować w reklamy. 

Trzeba przyznać, że Adblock działa nieco łagodniej. Stara się zwrócić bezpośrednio do wydawców stron, aby przekonać ich do reklam nienachalnych. Właściwie trudno wyobrazić sobie świat bez adblockerów - ktoś by je zrobił prędzej czy później. Eyeo proponuje adblockera z możliwością wyświetlania przynajmniej części reklam. Użycie Adblockera zawsze jest wyborem użytkownika (w przeciwieństwie do blokowania na poziomie operatorów). 

Aktualizacja - poprawka

W poprzedniej wersji tego tekstu napisaliśmy, że Adblock Plus będzie "sprzedawał reklamy". Tak można było zrozumieć jego komunikaty i tak zrozumiały go również inne gazety. 

W ubiegły piątek na blogu Adblocka Plus wyjaśniono, że nie chodzi o sprzedaż reklam. Nowa platforma ma być po prostu narzędziem, które umożliwia wydawcom zamieszczanie nienachalnych reklam na swoich stronach. Adblock Plus nie sprzedaje i nie ma zamiaru sprzedawać reklam. 

Więcej o blokowaniu reklam w Dzienniku Internautów