Chce poznać ich opinię na temat możliwego ograniczenia wolności obywatelskich w wyniku wejścia w życie ACTA, a także względem zaangażowania podmiotów prywatnych w ściganie internautów.
reklama
Rzecznik Praw Obywatelskich jeszcze przed podpisaniem przez Polskę traktatu ACTA apelowała o rozważenie wszelkich wątpliwości, jakie w tym zakresie się pojawiły. Zwłaszcza, że brak było rzetelnej debaty społecznej na temat przepisów dotykających pokaźnej części polskiego społeczeństwa. Niestety o zdanie zapytano jedynie podmioty żywotnie zainteresowane wprowadzeniem postanowień zawartych w ACTA. O internautach czy organizacjach broniących wolności słowa już ktoś zapomniał.
W ostatnim dniu stycznia prezydent Komorowski zwrócił się do prof. Ireny Lipowicz, by ta wydała opinię w sprawie ewentualnego wpływu umowy międzynarodowej na polskie prawo, w tym przede wszystkim zapisy dotyczące wolności. Biuro Rzecznika kilkukrotnie informowało już, że cały czas prowadzone są intensywne prace nad treścią umowy, mające na celu rzetelną odpowiedź na pytanie o jej faktyczny wpływ na polski system prawny. Osobiście prezydent także spotkał się z Rzecznikiem.
Rząd w Warszawie, początkowo broniący faktu podpisania umowy, zaczął łagodzić swoje stanowisko. Doszło do ogłoszenia konieczności przeprowadzenia konsultacji społecznych, wstrzymania procesu ratyfikacji, dopóki wątpliwości nie zostaną rozwiane, a także do spotkania premiera Tuska z internautami i organizacjami pozarządowymi.
Irena Lipowicz wystąpiła w sprawie umowy ACTA do Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich, władz Międzynarodowego Instytutu Ombudsmana oraz Ombudsmanów państw Grupy Wyszehradzkiej z prośbą o wyrażenie ich opinii w tej sprawie. Interesujące będzie zwłaszcza stanowisko Nikiforosa Diamandourosa, europejskiego ombudsmana. W Parlamencie Europejskim także bowiem trwają prace analityczne nad umową. Jej przyjęcie skutkować będzie wejściem w życie części postanowień umowy, nawet w sytuacji, gdy Polska ostatecznie z ratyfikacji się wycofa.
Szczególne obawy prof. Lipowicz wzbudzają te zapisy ACTA, które mówią o zaangażowaniu podmiotów prywatnych, przede wszystkim dostawców internetu, do ścigania ewentualnych naruszeń prawa autorskiego poprzez zabezpieczanie i przekazywanie danych użytkowników ich dopuszczających się organizacjom zbiorowego zarządzania prawami autorskimi. Chodzi o takie podmioty, jak MPAA czy RIAA.
Odpowiedź chciałaby ona uzyskać do 17 lutego.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*