Jak wynika z treści komunikatu, narzędzie służyło do zaawansowanych wycen motoczęści w celu osiągnięcia maksymalnego pułapu ceny, którą klienci będą w stanie za daną część zapłacić. Dokumenty dotyczące powyższej sprawy pozyskał francuski portal informacyjny, udostępniając je następnie Reutersowi.

Zaawansowane technologicznie narzędzie o nazwie Partneo dynamicznie analizowało m.in. popyt na dane komponenty oraz opinie na ich temat publikowane przez internautów, określając maksymalny próg ceny, którą można zaoferować za daną część w konkretnym czasie.

Accenture, do którego należy rozwiązanie, przyznało, że głównym celem wykorzystywania oprogramowania nie było stosowanie nieuczciwych praktyk a pomoc w zidentyfikowaniu cen poszczególnych autoczęści. Producenci korzystający z tego rozwiązania uważają, że jego stosowanie jest w pełni legalne i nie służyło ono działaniu na niekorzyść kierowców, a z podobnych narzędzi korzysta wiele innych marek. Renault przyznało zaś, że używało oprogramowania, aby oferować możliwie najwyższą jakość swoich części w oparciu o sprawiedliwie pozyskiwane parametry. Z kolei według przedstawicieli JLR, pozwalało ono osiągać maksymalną konkurencyjność.

Powyższą praktykę najwyraźniej negatywnie ocenił Laurent Boutboul, twórca rozwiązania Partneo, twierdzący, że Accenture jest odpowiedzialne za złamanie europejskich zasad konkurencji przy użyciu jego pomysłu. W związku z tym, domaga się od firmy 33 milionów euro odszkodowania za, jak twierdzi, „zszarganą” reputację.

Źródło: inPlus Media