Zdjęcie zrobione przez małpę nie podlega ochronie - sądzą amerykańscy eksperci. Podobnie jest z dziełami maszyn, natomiast dzieła stworzone z udziałem Ducha Świętego to bardziej złożona sprawa.
reklama
Dwa tygodnie temu Wikipedia ogłosiła swój raport przejrzystości i wyszło wówczas na jaw, że internetowa encyklopedia odrzuciła wniosek pewnego fotografa o usunięcie zdjęcia małpy. To zdjęcie zostało przypadkowo zrobione przez samą małpę, która znalazła sprzęt pozostawiony przez człowieka. Fotograf uznał zdjęcie za swoje dzieło, ale zdaniem Wikipedii nie było ono jego dziełem. Czy Wikipedia miała rację?
Problem dzieł zrobionych bez udziału człowieka został poruszony w kompendium na temat praw autorskich, które jest wydawane przez U.S. Copyright Office. To kompendium jest tworzone przez ekipę ekspertów (głównie prawników), którzy zajmują się regulowaniem kwestii związanych z prawami autorskimi w USA.
Na stronie U.S. Copyright Office znajdziemy projekt trzeciego wydawania kompendium. Na stronie 54 poruszono kwestię prac, które mogły powstać przypadkowo.
Biuro nie zarejestruje dzieł stworzonych przez naturę, zwierzęta lub rośliny. Podobnie biuro nie może zarejestrować dzieła rzekomo stworzonego przez boskie lub nadnaturalne byty, choć biuro może zarejestrować dzieło (...) inspirowane przez boskiego ducha.
U.S. Copyright Office podaje też przykłady takich dzieł. Na pierwszym miejscu wymieniono właśnie zdjęcie zrobione przez małpę, a dalej - mural malowany przez słonia, drewno ukształtowane przez wodę, formę kamienia ukształtowaną przez naturę albo... piosenkę napisaną przez Ducha Świętego (sic!).
Płynie z tego ciekawa nauka. Jeśli Duch Święty podyktuje Amerykaninowi piosenkę, Amerykanin powinien twierdzić, że Duch Święty tylko go natchnął. Dzięki temu można zarabiać na piosence!
W kompendium czytamy też, że rejestracji nie podlegają dzieła stworzone przez maszyny lub wyłącznie w ramach procesu mechanicznego, który przebiegał bez żadnej interwencji autora. Oznacza to, że dziełem nie może być kształt wytworzony na podstawie losowo generowanych danych albo... zdjęcie rentgenowskie.
No dobrze, a jak to wygląda w Polsce? Nasza ustawa o prawie autorskim daje dość szeroką definicję dzieła. Mówi ona, że przedmiotem prawa autorskiego jest "każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia". Można to bardzo różnie rozumieć i w praktyce prawnicy mogą się spierać o to, czy dane dzieło może być chronione.
Trzeba tu mieć na uwadze, że dzieła mogą wynikać w różnym stopniu z działalności ludzkiej. W sieci możemy znaleźć np. film nagrany kamerą noszoną przez kota. Właściwie człowiek nie uczestniczył w nagrywaniu tego filmu, nie mógł go reżyserować. Niemniej musimy przyznać, że samo doczepienie kamery do kota, zgranie filmu i opracowanie go jest jakimś "przejawem działalności twórczej o indywidualnym charakterze". Jest to sytuacja nieco inna niż w przypadku małpy, gdzie zdjęcie zostało wykonane przypadkiem i to małpa nacisnęła spust migawki.
Zawsze możemy dyskutować o tym, jaki był procent twórczej działalności w twórczej działalności. Ja osobiście sądzę, że trudno jest nazwać "twórczym" nagranie z sesji rady sejmiku, gdzie nagrano tylko przemówienia radnych. Niemniej w Polsce spotkaliśmy się z sytuacją, gdy Urząd Marszałkowski próbował bronić praw autorskich do takiego dzieła (zapowiadał nawet pozew!).
Trzeba też mieć na uwadze, że choć wytwory maszyn mogą nie być uznane za dzieła chronione, projekt takiej maszyny lub oprogramowanie będzie chronionym dziełem. Oczywiście możemy pofilozofować i wybiec w przyszłość. Możliwe, że kiedyś maszyny zaczną myśleć. Być może zyskają osobowość. Pytanie, czy nie powinno wówczas powstać prawo autorskie dla twórczych maszyn?
Co się tyczy Ducha Świętego, to raczej nie kierował on ręką kobiety, która "odrestaurowała" fresk Ecce Homo. Tu niewątpliwie wchodziła w grę indywidualna, ludzka twórczość.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|