Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Zastraszanie internautów przez prawników trzeba ująć w debacie o prawie autorskim

07-01-2014, 11:08

Nadużywanie praw autorskich w celu żądania wpłat od internautów jest problemem, na temat którego powinno się wypowiedzieć ministerstwo kultury. Jest to również problem, którego nie powinno się unikać w debacie o reformie prawa autorskiego.

robot sprzątający

reklama


Dziennik Internautów od dawna obserwuje zjawisko copyright trollingu, czyli nadużywania praw autorskich w celu wyciągania danych osobowych, zastraszania ludzi i żądania od nich wpłat (najczęściej listownie) za rzekome udostępnianie filmu w sieci P2P. Zjawisko to od lat obserwowane jest za granicą, gdzie dochodziło do karania prawników uwikłanych w taką działalność. W Polsce copyright trolling jest mniej popularny, ale są już kancelarie prawne zajmujące się czymś takim. 

W grudniu Dziennik Internautów apelował, byśmy nie traktowali copyright trollingu jako normalnej działalności prawnika. Nie bójmy się mówić, że jest to nadużycie połączone z zastraszaniem.

Pisaliśmy również o tym, że Naczelna Rada Adwokacka na razie unika dyskusji o tym problemie. Można sobie więc zadać proste pytanie. Skoro polscy adwokaci wolą udawać, że problem nie istnieje, może lepiej zwrócić się do kogoś innego?

Co powie ministerstwo?

Naszym zdaniem problem copyright trollingu powinien być dostrzeżony i skomentowany przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego (MKiDN). Wiąże się on przecież z prawem autorskim i z szerszym problemem, jakim są odszkodowania za naruszenia praw autorskich. Skoro prawo w tym obszarze jest przedmiotem nadużyć, ministerstwo powinno rozważyć taką modyfikację prawa, aby nadużyciom zapobiec.

Ponadto wydaje się, że MKiDN powinno uwzględnić problem copyright trollingu w dyskusji o ewentualnej reformie prawa autorskiego. Ministerstwo powinno powiedzieć obywatelom, czy ten problem dostrzega i czy ma zamiar z nim walczyć. 

Dziennik Internautów skierował już pytania w tym zakresie do MKiDN i opublikujemy odpowiedź, gdy tylko ją dostaniemy. Chcemy publicznie poinformować o zadaniu tych pytań, bo MKiDN potrafi całkowicie ignorować pytania Dziennika Internautów. Zdarzało się już nawet, że prosiliśmy biuro prasowe rządu o pomoc w uzyskaniu odpowiedzi od biura MKiDN. Co ciekawe, biuro prasowe rządu odpowiada nam chętnie i przyznaje, że sposób, w jaki traktuje nas MKiDN, jest po prostu niewłaściwy. Wierzymy jednak, że tym razem się uda!

zdjęcie
Zdj. przerażonego odbiorcy dokumentu z Shutterstock.com

Odszkodowania i dawne wystąpienie RPO

Zanim MKiDN nam odpowie, zwrócimy wam uwagę na to, że copyright trolling bazuje na przepisach dotyczących odszkodowań za naruszenia prawa autorskich. Art. 79 ustawy o prawie autorskim mówi, że uprawniony, którego autorskie prawa majątkowe zostały naruszone, może żądać od osoby naruszającej te prawa dwukrotności lub nawet trzykrotności "stosownego wynagrodzenia" (w zależności od tego, czy naruszenie było zawinione).

Na absurdalność tego przepisu zwracała uwagę Rzecznik Praw Obywatelskich w kwietniu 2012 roku! Pani Rzecznik zauważyła, że w takich sytuacjach "naprawienie wyrządzonej szkody" przekształca się w swoistą karę cywilną. Poza tym przepis wydaje się niezgodny z konstytucją RP, gdyż roszczenie o zapłatę wielokrotności wynagrodzenia obejmuje także przypadki, gdy do naruszenia praw autorskich doszło niezależnie od winy osoby naruszającej.

To oczywiste, że problem copyright trollingu ma związek z przepisami dotyczącymi roszczeń, jakie mogą wysuwać posiadacze praw autorskich. W copyright trollingu chodzi przecież o to, by zmusić człowieka do zapłaty kilkuset złotych, stawiając go w obliczu możliwości nałożenia o wiele wyższej kary.

Sonda
Czy jest możliwe takie zmodyfikowania prawa, aby ukrócić copyright trolling?
  • tak
  • raczej tak
  • raczej nie
  • nie
wyniki  komentarze

Konsultacje o przepisach karnych

Warto jeszcze odnotować, że MKiDN 2 stycznia ogłosiło, iż do 31 stycznia zbiera stanowiska w sprawie przepisów karnych z ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Na stronie prawoautorskie.gov.pl czytamy, że "podczas czwartego Forum Prawa Autorskiego uczestnicy zastanawiali się nad depenalizacją naruszeń, których dopuszczają się internauci ściągając lub niekomercyjnie udostępniając w sieci utwory".

Niezależnie od tego byłoby dobrze, gdyby MKiDN wydało komentarz w sprawie copyright trollingu i akcentowało istnienie tego problemu w prowadzonych dyskusjach.

Czytaj także: Kancelaria z Warszawy chce 550 zł od rzekomych piratów. Rozsyła listy, grozi procesem


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              



Ostatnie artykuły:







fot. Freepik



fot. Freepik



fot. Freepik