Jak dorobić sobie w sieci? Okazuje się, że internet jest świetnym miejscem do przekuwania pasji i umiejętności na pieniądze.
reklama
W sieci może zarabiać każdy, wystarczy tylko chcieć. Zanim jednak zaczniemy drogę do naszej finansowej rewolucji, najpierw dobrze przyjrzeć się, w jaki właściwie sposób możemy przekuwać nasz czas i umiejętności na dodatkowe wpływy.
Jedną z największych zalet zarabiania przez internet jest swoboda związana z naszym miejscem pracy - zleconymi nam zadaniami możemy się zwykle zajmować z dowolnego komputera podłączonego do internetu. Również godziny pracy są tu najczęściej "luźne", a więc liczy się nie to, ile czasu spędziliśmy za biurkiem, ale co naprawdę udało nam się zrobić.
Poniżej przyjrzymy się najważniejszym sposobom zarabiania w sieci. Niektóre z nich można wykorzystywać "po godzinach", by dodatkowo zasilić swój budżet, a inne sprawdzą się lepiej, gdy poświęcimy im cały swój dzień pracy.
Najpopularniejszy obecnie sposób zarabiania w sieci to po prostu wyświetlanie banerów czy linków tekstowych, za których obecność na stronach płacą reklamodawcy. Tego typu jednostki odpowiedzialne są za zdecydowaną większość wpływów wielu znanych koncernów, jak Google czy Facebook.
Zarabianie na reklamach nie jest trudne - przynajmniej, gdy mówimy o stosunkowo niewielkich sumach. Każdy z internautów może na przykład założyć konto w AdSense, by na jego stronie wyświetlały się reklamy dostarczane przez koncern z Mountain View. W tym modelu pieniądze otrzymujemy za każde kliknięcie w reklamę, a zatem może się zdarzyć, że nawet po kilkuset wejściach na naszą witrynę nie zarobimy ani grosza.
Jeśli naszą witrynę odwiedza już kilkadziesiąt tysięcy internautów miesięcznie, możemy się pokusić o rozpoczęcie współpracy z jedną z agencji reklamowych. Przy takim stosunkowo niewielkim ruchu wciąż jednak nie należy się spodziewać szerokiego strumienia wpływów. Kilkaset złotych miesięcznie to wszystko, na co możemy liczyć.
Realne zyski z reklam można osiągać, dopiero gdy dysponujemy bardzo dużym ruchem bądź uda nam się zdobyć kampanię na wyłączność. W takim przypadku możemy liczyć nawet na kilkanaście do kilkudziesięciu tysięcy złotych - oczywiście również w zależności od popularności naszej strony oraz jej tematyki.
Przykłady:
Jeden z zyskujących w ostatnim czasie popularność sposobów zarabiania na treściach. W praktyce sprowadza się on do stawiania cyfrowej "ściany" między użytkownikiem a treścią, która zgodnie z nazwą rozwiązania znika po uiszczeniu drobnej opłaty.
Pobieranie pieniędzy za treści w sieci zostało bardzo skrajnie odebrane przez samych internautów. Skuteczność tego modelu również stoi pod znakiem zapytania, szczególnie ze względu na różne przyzwyczajenia użytkowników z różnych częściach świata - niektórzy po prostu nie są przyzwyczajeni do płacenia.
Sprzedawanie interesujących materiałów bez wątpienia ma przyszłość. Obecnie znacznie łatwiej zarobić jednak na treściach wideo, które są dla internautów łatwiejsze w odbiorze, choć oczywiście ich wyprodukowanie stanowi większą trudność.
Przykłady:
Fot. Jorge Franganillo/Flickr
Jednym z popularnych sposobów zarabiania w sieci jest po prostu prowadzenie własnego sklepu internetowego. Podobnie jak w przypadku "zwyczajnych" biznesów tego typu, faktyczne zyski będą zależały od tego, jakiego rodzaju produkty sprzedajemy oraz na jak duże marże możemy sobie pozwolić.
Sklep internetowy może być również dodatkiem np. do witryny, z której użytkownicy zachęcani byliby do zakupów. W pewnym sensie również tworzenie aplikacji oraz innych produktów cyfrowych jest wystawianiem na sprzedaż dóbr, w których zdobycie włożyliśmy wcześniej własne zasoby.
Rozkręcenie sklepu internetowego nie jest obecnie najłatwiejszym zadaniem, a tworzenie kolejnej witryny sprzedającej niewyróżniającą się niczym elektronikę z pewnością nie gwarantuje sukcesu. Należy tutaj również wziąć pod uwagę nieco wyższą barierę wejścia niż przy sprzedawaniu powierzchni reklamowej. Wciąż są to jednak zwykle koszty mniejsze niż w przypadku zakładania fizycznego sklepu.
Przykłady:
Internet to miejsce świetne do pomagania innym. Wszelkiego rodzaju usługi to oczywiście również dobry sposób na zarabianie. W sieci nietrudno znaleźć witryny, które mają ułatwiać np. zarządzenie firmą czy zespołem pracowników. Za wykorzystywanie tego typu narzędzi sieciowych, a więc także rozwiązywanie czyichś problemów, można oczywiście żądać pieniędzy.
Pokusić się można również o bardziej dosłowne rozumienie usług w sieci, jak na przykład korepetycje online czy innego rodzaju konsultacje. Naszą wiedzę można również przekuć w osobne narzędzie mobilne, które ułatwi rozwiązywanie danego problemu (np. odnajdywanie samochodu na parkingu). Jak zawsze, głównym ograniczeniem jest wyobraźnia.
Przykłady:
Jeszcze kilka lat temu praktycznie nie istniało coś takiego, jak łatwa sprzedaż aplikacji dla telefonów. Obecnie nie tylko liczba smartfonów oraz tabletów rośnie niezwykle szybko, ale w takim samym tempie przybywa również aplikacji mobilnych - jest to biznes warty wiele miliardów dolarów.
Dla Androida czy iOS dostępne są setki tysięcy prostych narzędzi, a za wiele z nich musimy zapłacić od kilku do kilkudziesięciu złotych. Czasem nawet bardzo proste aplikacje są ściągane setki tysięcy razy, co przekłada się na gigantyczne zyski dla programistów.
Bariera wejścia w tego typu działalność jest zwykle stosunkowo niewielka. Przy prostych narzędziach wystarczy wiedza programistyczna, a także opłata za publikację gotowego programu w sklepie firmy Apple czy Google.
Warto tutaj również wspomnieć o różnych modelach monetyzacji, które nie muszą się sprowadzać do prostej sprzedaży programu. Do dyspozycji deweloperów jest na przykład możliwość sprzedawania subskrypcji na program (np. dodatkowej funkcji przez rok) bądź zarabianie na reklamach wyświetlanych w samym narzędziu, które udostępnione będzie za darmo.
Przykłady:
W internecie już teraz działa mnóstwo firm. Stosunkowo niskie koszty uruchomienia strony internetowej powodują, że niezwykle silna jest tutaj również konkurencja. Wiele inwestuje się zatem nie w sam start, a późniejszą promocję biznesu. Na tym również możemy zarobić.
Jeśli prowadzimy stronę odwiedzaną na przykład przez fanów smerfów, dobrym pomysłem jest nawiązanie współpracy z producentem tego typu zabawek. Nawet drobna suma od każdych zakupów, których dokonają użytkownicy naszej witryny w sklepie ze smerfami, może nam przynieść spore zyski.
Obecnie do najpopularniejszych programów partnerskich należą te prowadzone przez internetowe księgarnie czy serwisy umożliwiające... wymienianie się plikami. Właśnie zamknięty na początku tego roku Megaupload pozwalał zarabiać internautom, których treści były najchętniej pobierane. Nie ma co ukrywać, że największym powodzeniem cieszyły się filmy oraz seriale.
Program partnerski to więc nic innego, jak pomoc w sprzedawaniu produktów innej firmy. Jeśli będziemy odpowiadali za sporą część generowanych przez dane przedsiębiorstwo przychodów, bez wątpienia możemy liczyć na adekwatne wynagrodzenie.
Przykłady:
Jak wspomniałem wcześniej, metod zarabiania w sieci jest niezwykle dużo. W uproszczeniu każdą można nazwać sprzedażą: własnych umiejętności, usług bądź produktów innych firm. Zawsze, gdy pojawia się szansa na wytworzenie wartości bądź rozwiązanie problemu grupy ludzi, jest to jednocześnie okazja na zarobienie pieniędzy - nie tylko w świecie internetu.
Co ciekawe, niemal każdy z powyższych pomysłów może posłużyć do zarabiania naprawdę dużych sum. Z reklam na niezbyt popularnym blogu prawdopodobnie nie uda nam się "wyciągnąć" więcej niż kilkaset złotych miesięcznie, jednak już duże portale potrafią przekuwać swój ruch w miliony. Podobnie jest ze sprzedażą własnych treści czy aplikacji. Proste narzędzie mobilne może przygotowywać student w ramach nauki, jak i duże przedsiębiorstwo - to od pomysłowości często zależy, komu uda się uzyskać większy zwrot z inwestycji własnego czasu i pieniędzy.
Czy prowadzenie biznesu w sieci jest łatwiejsze niż w "realnym" świecie? Na pewno zdecydowanie łatwiej jest tu zdobyć "kieszonkowe", ze względu na luźne godziny pracy i niskie koszty rozpoczęcia działalności. W praktyce jednak odniesienie realnego sukcesu, również w cyfrowym świecie wymaga gigantycznych nakładów pracy. Kto wie, czy nie większych niż w "zwyczajnym" biznesie.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
Aktualizacja: Bruce Willis powalczy z Apple o dziedziczenie kolekcji iTunes?
|
|
|
|
|
|