Filmy na YouTube obrażające Polaków i jednocześnie niedostępne dla Polaków stały się tematem dyskusji w serwisie Wykop.pl. Co na to przedstawiciele Google? Podkreślają oni, że filmy nawołujące do nienawiści są generalnie usuwane, a niedostępność filmów w poszczególnych krajach zależy od prawa.
reklama
Duża popularność w serwisie Wykop.pl zdobył wątek pt. Polacy obrażani na Youtube. Cenzura stara się, byśmy o tym nie wiedzieli. Jego autor opublikował link do filmu niedostępnego dla Polaków, który rzekomo można było obejrzeć w Niemczech i innych krajach. Film ten miał zawierać piosenkę "Polacken tango" zespołu Landser, która po prostu obraża Polaków.
Użytkowników Wykopu oburzył nie tyle fakt opublikowania piosenki na YouTube, ile to, że jest ona niedostępna akurat dla mieszkańców naszego kraju. Jeden z użytkowników Wykopu porównał to do "obgadywania za plecami". Byłoby rzeczywiście niezdrową sytuacją, gdyby serwis taki, jak YouTube, udostępniał treści obrażające jakąś grupę ludzi (niekoniecznie Polaków) i jednocześnie ukrywał te treści przed przedstawicielami tej grupy. Czy rzeczywiście coś takiego się stało?
W chwili obecnej YouTube zwraca informację: "Ten film został usunięty z powodu naruszenia zasad YouTube zabraniających szerzenia nienawiści". Wygląda więc na to, że również mieszkańcy innych krajów nie mogą go obejrzeć. Także użytkownicy Wykop.pl w komentarzach zauważyli, że film wcale nie był dostępny na terenie Niemiec.
Mimo to jest podstawa, aby zadać firmie Google kilka pytań dotyczących ograniczeń w wyświetlaniu i publikowaniu filmów. Dziennik Internautów skierował do biura prasowego Google następujące pytania:
Piotr Zalewski z biura prasowego Google nie odniósł się do poszczególnych pytań, ale odpowiedział w takich słowach:
Wytyczne dla społeczności YouTube zakazują szerzenia nienawiści, która przejawia się atakowaniem określonej grupy. Kiedy treści tego typu zostaną oflagowane przez użytkowników, całkowicie usuwamy je z serwisu.
Niezależnie od wytycznych dotyczących treści szerzących nienawiść, YouTube blokuje także określone materiały, jeśli wymaga tego lokalne prawo konkretnych krajów, w których działa YouTube. Na przykład, pewne treści nazistowskie są niedozwolone w części krajów Europy i oflagowany materiał zawierający takie treści zostanie w tych krajach zablokowany.
Pierwsza część odpowiedzi nie budzi żadnych zastrzeżeń. Zastanawiać może druga część, choć trudno zarzucać operatorowi YouTube złą wolę. Ostatecznie to nie firma tworzy prawo, które zakazuje rozpowszechniania określonych treści. Jednocześnie trudno wymagać od YouTube, aby stosował do wszystkich filmów prawo wybranego państwa. Ponadto wszystko wskazuje na to, że w przypadku filmu wspomnianego na Wykop.pl zastosowano zasadę generalnie zakazującą szerzenia nienawiści.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|