Dwukrotnie ma zwiększyć się ilość własnych materiałów w serwisach informacyjnych Yahoo. Według przedstawicieli firmy jest to kluczowe dla dalszego wzrostu. Wchodzi ona jednak na terytorium zdominowane obecnie przez silniejszych graczy.
Powoli stający na nogi serwis Yahoo ma coraz bardziej śmiałe plany dotyczące swojego rozwoju. Zainaugurowana niedawno kampania reklamowa ma zwiększyć świadomość marki oraz liczbę użytkowników. Na cel ten ma zostać przeznaczonych 75-85 mln dolarów, a jednym z jej przesłań jest akcentowanie odróżnienia od Google.
Zeszłotygodniowy zakup Associated Content - agregatora wiadomości - za kwotę 100 mln dolarów to wyraźny sygnał, że Yahoo zmierza w kierunku wydawcy treści, co zresztą przyznają sami przedstawiciele firmy. Jimmy Pitaro, odpowiedzialny za media, powiedział, że oryginalne treści stanowią obecnie około 10 procent publikowanych wiadomości we wszystkich częściach serwisu. Odsetek ten ma się zwiększyć do minimum 20 procent w ciągu najbliższego roku.
Zakup Associated Content na pewno w tym pomoże. Serwis ten opracował ponadto technologię, która podobno jest w stanie przewidzieć, jakimi treściami internauci mogą być zainteresowani. Pod tym kątem pyta największe wyszukiwarki.
Większe zainteresowanie treścią jest widoczne w Yahoo od dłuższego czasu. Serwis zatrudniał bowiem czołowych amerykańskich dziennikarzy, licząc, że dzięki temu przyciągnie więcej internautów, a za nimi także reklamodawców. Założenie jest proste - przychody z artykułów danego twórcy muszą być wyższe niż koszty jego zatrudnienia w okresach trzymiesięcznych. Nie podano jednak żadnych danych dotyczących kwot.
Serwisy informacyjne Yahoo mają w sobie ogromny potencjał. Wiadomości publikowane przez ten portal są zdecydowanie najbardziej popularnym tego typu miejscem w sieci - w ciągu ostatnich trzech miesięcy odwiedzało je średnio miesięcznie 155 mln osób, które generowały 37 mld odsłon stron. Dla porównania w przypadku AOL było to odpowiednio 99 mln oraz 13,5 mld, natomiast dla New York Timesa - 14 mln oraz 176 mln (wszystkie dane według comScore).
Podążając w tym kierunku, Yahoo z pewnością zacznie konkurować z innego rodzaju graczami - bardziej doświadczonymi i obecnymi na tym rynku od dłuższego czasu, jak New York Times, Wall Street Journal czy CNN. Czy mocniejsze wejście Yahoo na rynek wydawniczy sprawi, że portal wyraźnie opowie się po stronie wydawców treści w walce z Google News? Z jednej strony, posiadając własną wyszukiwarkę i agregatory news, portal ten powinien dobrze rozumieć stanowisko Google. Z drugiej strony Google jest na wielu obszarach bezpośrednim rywalem Yahoo, a wybór drogi rozwoju tego portalu poprzez zwiększenie ilości oryginalnych treści tylko wzmocni tę rywalizację i możliwe pola konfliktów.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|