Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Wytępić trolle, mając patenty na oprogramowanie - Biały Dom tego próbuje

05-06-2013, 14:32

Walka z patentowymi trollami stała się celem Białego Domu. Prezydent Obama nie chce dłużej znosić firm, które nic nie produkują i straszą innych pozwami. Niestety Biały Dom nie chce gruntownie reformować prawa patentowego.

Patenty mogą szkodzić innowacji - politycy zazwyczaj unikają mierzenia się z tą prawdą, ale w Stanach Zjednoczonych problemy patentowe są już tak duże, że nie da się tego przemilczać.

W USA funkcjonują firmy, które zajmują się wyłącznie żądaniem pieniędzy za patenty marnej jakości (tzw. patentowe trolle). Z tego powodu zdarza się, że 5-osobowy startup może zatrudniać 6 prawników do obrony przed atakami. Co więcej, patentowe trolle próbują pozywać także użytkowników różnych technologii. Przykładowo firma mająca patent na Wi-Fi groziła pozwem lokalom gastronomicznym.

Biały Dom kontra patentowe trolle

Wczoraj Biały Dom ogłosił, że ma zamiar walczyć z problemem patentowych trolli. Administracja Obamy przedstawiła zestaw środków oraz propozycji legislacyjnych, które mają m.in.:

  • zwiększyć przejrzystość działania trolli (ujawnić, kto może za nimi stać);
  • zagwarantować większą ochronę użytkownikom produktów;
  • ułatwić pozwanym firmom odzyskiwanie pieniędzy wydanych na prawników w razie wygranego sporu;
  • zmienić standardy dotyczące uzyskiwania nakazów sądowych.

W prasie można już poczytać o tym, że ruch Białego Domu ucieszył wiele firm. Mówi się o przełomie, ale tak naprawdę trudno ocenić, czy ostateczne znaczenie proponowanych zmian nie będzie czysto symboliczne.

Zmiany kosmetyczne?

Wady amerykańskiego systemu patentowego są głęboko zakorzenione, a Biały Dom nie chce tych korzeni wyrywać. Proponuje on raczej przycinanie roślinki z zewnątrz z nadzieją, że wszystko będzie lepiej wyglądało.

To, co zaproponował Biały Dom, nie zmierza do usunięcia takich problemów, jak:

  • możliwość patentowania oprogramowania, będąca generalnie złym pomysłem;
  • istnienie wielu wadliwych patentów, które można dopasować do istniejących technologii;
  • ograniczone zasoby urzędu patentowego USA, które nie pozwalają na staranne kontrolowanie zgłoszonych patentów;
  • brak takiej odpowiedzialności finansowej za "złośliwe" pozwy, która mogłaby faktycznie zniechęcić większych trolli przed pozywaniem małych firm.

Jeśli zestawimy te problemy ze środkami proponowanymi przez Biały Dom, to szybko zrozumiemy, że zaproponowano tylko zmiany kosmetyczne. Nic dziwnego. Wiele wpływowych firm przyzwyczaiło się do posiadania zasobów w postaci "własności intelektualnej".

Sonda
Czy USA może usunąć problemy z patentami bez gruntownej reformy prawa?
  • tak
  • raczej tak
  • raczej nie
  • nie
wyniki  komentarze

Tymczasem w UE...

Konsekwentnie zwracamy uwagę na te amerykańskie problemy, gdyż Unia Europejska może się znaleźć w podobnych kłopotach. Politycy z UE, w tym także nasz rząd, mocno popierają ideę tzw. Jednolitego Patentu. Dzięki temu firmy będą mogły otrzymać jeden patent dla całej UE, bez konieczności uzyskania walidacji w poszczególnych krajach. Nasz rynek może zostać dosłownie zalany nowymi patentami, a małe firmy będą musiały ostrożnie wśród nich się poruszać.

Jednolity Patent może otworzyć drogę nawet do patentowania oprogramowania. Wchodząc w ten układ, kraje UE pozbawią się kontroli nad systemem patentowym. Widząc bałagan w USA i trudności z jego uporządkowaniem, powinniśmy się dobrze nad tym zastanowić.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca

              *