Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Wyszukiwarki będą miały trudniej, bo artyści poskarżyli się Tuskowi na Boniego

26-02-2013, 13:21

Przez trzy lata powstawała nowa ustawa o e-usługach (UŚUDE), a środowiska twórcze w ostatniej chwili podniosły wrzawę, zarzucając ministrowi cyfryzacji słuchanie lobbystów. W reakcji na ich apel ustawa została w ostatniej chwili zmieniona tak, aby odpowiadała artystom, utrudniając niestety sytuację polskich wyszukiwarek.

W ubiegły piątek Dziennik Internautów pisał o pracach nad nową Ustawą o świadczeniu usług drogą elektroniczną (UŚUDE).

Pisaliśmy, że wbrew doniesieniom prasowym ustawa ta nie wprowadzi cenzury internetu, ponadto umożliwi korzystne dla wyszukiwarek wyłączenie odpowiedzialności. Ustawa miała dać wyszukiwarkom pewność, że nie muszą one sprawdzać swoich wyników wyszukiwania pod kątem tego, czy kryjące się za nimi treści są zgodne z prawem.

Niestety dziś Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji poinformowało o tym, że wyłączenia dla wyszukiwarek nie będą ujęte w ustawie. Dlaczego? Bo poprosili o to filmowcy i muzycy.

Odpowiedzialność wyszukiwarek miał regulować w ustawie przepis 12a. Sama rezygnacja z tego przepisu to jedno, ale można mieć zastrzeżenia do okoliczności, w jakich doszło do tej nagłej zmiany decyzji.

Filmowcy skarżą się Tuskowi na Boniego

16 lutego Stowarzyszenie Filmowców Polskich wraz z innymi stowarzyszeniami twórców wystosowało list do premiera Donalda Tuska, który był ni mniej, ni więcej tylko skargą na poczynania ministra Michała Boniego

Treść listu znajdziemy na stronie SFP. Autorzy apelu poskarżyli się premierowi na to, że ich zdaniem:

  • Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji (MAC) wchodzi w kompetencje Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego (MKiDN);
  • w MAC prowadzona jest podejrzana działalność lobbystyczna polegająca na tym, że "głównymi ekspertami i partnerami MAC byli przedstawiciele zagranicznych koncernów, które niczego dla polskiej kultury nie wytwarzają";
  • w nowej ustawie o usługach elektronicznych ma się pojawić artykuł 12a, który zamieni Polskę w "piracki raj";
  • premier powinien osobiście bardziej zaangażować się w sprawy środowisk twórczych.

Paniczny strach przed pirackim rajem

Jeśli kilkakrotnie przeczytamy treść "apelu twórców", to dojdziemy do wniosku, że brakuje w nim wielu faktów. Jakie to zagraniczne koncerny prowadzą niedopuszczalny lobbing? Na czym polega "dezawuowanie stanowisk ministerstwa kultury"? Jakie dokładnie argumenty stoją za tym, że art. 12a miał zamienić Polskę w "piracki raj"? Dlaczego zasady konsultacji nie są jasne? 

Apel twórców nie daje odpowiedzi na te pytania, bo ten apel nie ma nic wspólnego z racjonalną krytyką. Ogólnie rzecz biorąc, artyści chcieli dać do zrozumienia premierowi, że Michał Boni jest zły, a działalność ministerstwa cyfryzacji szkodzi kulturze, choć nie wiadomo dokładnie jak.

Michał Boni nie był obojętny na ten apel.

Boni rozmawiał także z twórcami

Już 18 lutego odbyło się spotkanie ze "środowiskami twórczymi". Zakończyło się ono "uspokojeniem artystów", jednak dopiero dziś Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji powiedziało dokładnie, co artyści uzyskali. Z projektu ustawy zniknął artykuł 12a, który miał zapewniać wyszukiwarkom wyłączenie odpowiedzialności. 

Samo zrezygnowanie z art. 12a to jedno, ale nieco oburzać może fakt, że doszło do tego właściwie w ostatniej chwili. Co zabawne, artyści, skarżąc się premierowi na działania Boniego, podnieśli właśnie ten argument, że MAC potrafi zmienić przepisy na czyjąś prośbę już po zakończeniu konsultacji...

Halo! Prace trwają od 2010 roku!

Dziś na stronie MAC opublikowana została odpowiedź na apel twórców, a w tej odpowiedzi znalazł się skan ciekawego dokumentu - kalendarium prac nad Ustawą o świadczeniu usług drogą elektroniczną.

Kalendarium zamieszczamy pod tym tekstem i zwracamy uwagę na jedną rzecz - prace nad ustawą ciągną się od 2010 roku! Ustawa przeszła przez różne ministerstwa, a także przez grupę Dialog, grupę warsztatową dot. modeli biznesowych i specjalny "okrągły stół". Na różnych etapach prac ustawę opiniowały zarówno organizacje pozarządowe, jak i organizacje reprezentujące twórców. Patrząc na to kalendarium, można odnieść wrażenie, że ta ustawa była konsultowana aż nadto intensywnie. Mimo to "twórcy" skarżyli się na brak konsultacji.

Sonda
Czy w UŚUDE powinny być zapisy gwarantujące wyszukiwarkom wyłączenia odpowiedzialności?
  • tak
  • nie
  • nie mam zdania
wyniki  komentarze

Czy naprawdę twórców uderzył brak konsultacji? Lobbing? Nie. Wydaje się, że o wiele bardziej uderzył ich fakt, że w tych wszystkich rozmowach nie byli oni traktowani jak wyjątkowi goście. Środowiska twórcze musiały walczyć o swoje interesy. Najwyraźniej zszokowało je to, że "dyskusja" nie polega tylko na wymienianiu swoich roszczeń. 

Artykuł 12a został zmieniony dosłownie w ostatniej chwili przed odesłaniem ustawy do Rady Ministrów. Autorzy "apelu twórców" osiągnęli swój cel, mimo iż sami byli przeciwnikami poprawiania ustawy po zakończeniu konsultacji.

Poniżej kalendarium prac nad UŚUDE:

skan


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *