Źle prowadzone przetargi, płacenie za niesprawdzone oprogramowanie, opóźnienia w przekazywaniu istotnych uchwał - takie błędy popełniło Krajowe Biuro Wyborcze według Najwyższej Izby Kontroli. Zdaniem NIK wybory prezydenckie powinno się przeprowadzić "bez szczególnego wsparcia informatycznego".
reklama
Najwyższa Izba Kontroli (NIK) poinformowała dziś o efektach kontroli Krajowego Biura Wyborczego, czyli urzędu wykonującego zadania związane z organizacją wyborów. Należy tu podkreślić, że NIK nie kontrolowała Państwowej Komisji Wyborczej (PKW) ani poprawności samego procesu wyborów. Izba sprawdziła natomiast prawidłowość tych działań KBW, które są związane z zapewnieniem odpowiedniej obsługi dla organów wyborczych.
Wszyscy wiemy, że w czasie ostatnich wyborów samorządowych poważnie zawiódł system informatyczny. Wyniki kontroli NIK sugerują, że wina była w dużej mierze po stronie KBW. Przede wszystkim w pracach Biura brakowało systematycznych i długofalowych działań w zakresie informatyzacji wyborów.
KBW podjęło, co prawda, pod koniec 2013 roku próbę zamówienia kompleksowej platformy wyborczej do obsługi różnego rodzaju wyborów, ale przetarg nie powiódł się z winy Biura. W styczniu 2014 roku został formalnie unieważniony.
W lutym 2014 roku KBW ogłosiło przetarg na moduły informatyczne do wyborów do Parlamentu Europejskiego, a dopiero 11 lipca 2014 roku (zaledwie na cztery miesiące przed wyborami samorządowymi) rozpisało kolejny przetarg na moduły do wyborów samorządowych. Przetarg ten rozstrzygnięto na początku sierpnia, umowę podpisano 19 sierpnia, a firma, która zwyciężyła w przetargu, dostarczyła wykonane moduły informatyczne 17 października 2014 roku (niespełna miesiąc przed wyborami).
Kontrolerzy NIK oraz powołani przez Izbę biegli stwierdzili wiele nieprawidłowości. Oto niektóre z nich:
NIK sformułowała szereg wniosków pokontrolnych. Najważniejszy jest chyba taki, że stan przygotowania przez KBW infrastruktury informatycznej do wyborów prezydenckich w 2015 r. jest niewystarczający. Dlatego też - zdaniem NIK - przeprowadzenie wyborów prezydenckich w 2015 r. powinno nastąpić bez szczególnego wsparcia informatycznego.
W odniesieniu do wyborów parlamentarnych w 2015 roku NIK wskazuje, że czas potrzebny na stworzenie odpowiedniego systemu informatycznego wynosi co najmniej sześć miesięcy. Dotychczasowy sposób zarządzania projektami informatycznymi oraz przygotowywania i przeprowadzania zamówień publicznych przez KBW wskazują na duże ryzyko niepowodzenia.
Również firma Nabino, która przygotowała system wyborczy, wydała dziś oświadczenie w tej sprawie. Firma generalnie zgadza się z tym, że KBW opóźniało przeprowadzenie koniecznych prac. Biuro nie zapewniło odpowiedniej oraz sprawdzonej infrastruktury serwerowej i systemowej. Brakowało też obsługi serwisowej na poziomie odpowiednim do rangi zadania.
- Na uwagę zasługuje fakt, iż Nabino nie miało wpływu na decyzję o wykorzystaniu bądź nie systemu w trakcie wyborów samorządowych. KBW w każdym momencie realizacji projektu posiadało pełną wiedzę dotyczącą realizacji zamówienia i posiadając powyższe, podjęło decyzje o wykorzystaniu oprogramowania - czytamy w oświadczeniu.
Firma Nabino zgadza się z NIK co do tego, że nie ma możliwości przygotowania odpowiedniego systemu na czas wyborów prezydenckich i należałoby przeprowadzić te wybory "ręcznie".
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
Facebook śledzi także wylogowanych i niezarejestrowanych . Czy narusza prawo UE?
|
|
|
|
|
|