Handel wewnętrzny, innowacje, a także kwestie własności intelektualnej mają znajdować się w kręgu zainteresowań Danii, która obejmuje prezydencję w Radzie UE. Jeśli chodzi o własność intelektualną, nowa prezydencja zapowiada m.in. dalsze prace w obszarze unijnego patentu oraz tzw. "dzieł osieroconych".
Polska prezydencja w Radzie UE to już wspomnienie. W środę w Kopenhadze miała miejsce uroczystość rozpoczęcia przewodnictwa Danii w Radzie Unii Europejskiej. Czego teraz powinniśmy się spodziewać?
Na stronie duńskiej prezydencji można zapoznać się z dokumentami opisującymi jej priorytety. Oczywiście jest tego sporo, więc skupmy się tylko na zasygnalizowaniu najważniejszych obszarów.
Duńska prezydencja jest zdania, że dla konkurencji na rynku istotne będą kwestie związane z własnością intelektualną. Prezydencja pragnie ujednoliconego, europejskiego systemu patentowego oraz ujednoliconego sądownictwa patentowego. Teoretycznie powinno to ułatwić i obniżyć cenę ochrony wynalazków. W tym temacie warto przypomnieć o jednej rzeczy - w grudniu udało się zawrzeć porozumienie, które może prowadzić do obniżenia kosztów tłumaczeń europejskich patentów. Bariery językowe pozostają jednym z ważniejszych problemów, jeśli chodzi o unijny patent.
Dania chce również wzmocnienia i ulepszenia systemu znaków towarowych, co jest związane m.in. z rewizją przepisów dotyczących działań służb celnych w tym zakresie. Kolejny cel to ułatwienia w korzystaniu z dzieł, których autorzy mogą być nieznani lub nieosiągalni.
W dokumencie opisującym priorytety prezydencji czytamy też o wzmacnianiu "jednolitego rynku cyfrowego" m.in. poprzez likwidowanie barier dla handlu transgranicznego w tym ułatwienie dostępu konsumentów do systemów rozwiązywania sporów (także online). Dokument wspomina także o zapewnieniu skutecznego finansowania dla spółek innowacyjnych. W dokumencie znajdziemy też wzmianki o takich celach, jak np. zielone technologie.
Prace nad wieloma kwestiami wskazanymi przez duńską prezydencję już zapoczątkowano, a inne dotyczą celów bardzo odległych i nie doczekają się realizacji w ciągu pierwszego półrocza 2012 r. Pod hasłem "wzmacniania własności intelektualnej" może się kryć także finał prac nad ACTA - kontrowersyjnym porozumieniem, które może wyeksportować do Europy amerykańskie myślenie o własności intelektualnej (choć prezydencja chętnie o tym nie wspomina). Czeka nas raczej ciekawe półrocze.
Polecamy:
Praca w IT
|
Tanie loty
|
Bukmacherzy
|
Multilac Baby
|
REMÉ kolagen do picia
Wirtualne biura w Warszawie
Artykuł może zawierać linki partnerów, umożliwiające rozwój serwisu i dostarczanie darmowych treści.
|
|
|
|
|
|
Stopka:
© 1998-2025 Dziennik Internautów Sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.