Szukając inwestora, nie patrzcie tylko na pieniądze, jakie oferuje. Bardzo ważne są także jego kompetencje - przekonuje w wywiadzie dla DI Maciej Plichta, dyplomowany analityk finansowy i Dyrektor Inwestycyjny Funduszu Spinaker Innowacji - Inkubator BonusCard.
Jak scharakteryzowałby Pan rynek seed capital w Polsce?
Maciej Plichta: Generalnie w Polsce rynek venture capital zaczął kształtować się dość późno - na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. Zasadniczy wpływ na jego rozwój wywarły międzynarodowe instytucje finansowe - np. Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju (EBOR). Punktem przełomowym był rok 1989, kiedy rząd Stanów Zjednoczonych ustanowił program wsparcia dla wschodnich demokracji – państw satelickich byłego Związku Radzieckiego. Chodziło o wsparcie transformacji gospodarczej. Na mocy tego programu powstał pierwszy fundusz: Polsko-Amerykański Fundusz Przedsiębiorczości, który przekształcił się później w Enterprise Investors – dziś jest to spółka zarządzająca ośmioma funduszami i jednocześnie jedna z największych firm inwestycyjnych w Europie Środkowo-Wschodniej. Wracając do rynku - w pierwszych latach działalności funduszy Private Equity dominowały inwestycje prywatyzacyjne lub niewielkie projekty z przedsiębiorcami, natomiast proporcjonalnie do rozwoju rynek stawał się coraz bogatszy i jednocześnie coraz bardziej zdywersyfikowany, jeśli chodzi o strategie inwestycyjne. Obecnie występuje zjawisko dynamicznego wzrostu dostępnego kapitału dzięki środkom z Unii Europejskiej – z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego realizowanych w ramach Programów Operacyjnych Innowacyjna Gospodarka.
Na rynku jest sporo inkubatorów funkcjonujących dzięki środkom z działania 3.1 POIG. Na co - Pana zdaniem - pomysłodawcy powinni zwracać szczególną uwagę przy wyborze funduszu, z którym chcieliby nawiązać współpracę?
MP: Istotne jest, by fundusz posiadał kompetencje (wewnętrzne lub zewnętrzne) w obszarze, którego dotyczy pomysł. Część funduszy współpracuje z niezależnymi ekspertami do oceny wniosków, które wymagają wysoce specjalistycznej wiedzy z danej dziedziny (jak np. chemia i energia). Osoby te są dodatkowo w stanie zwrócić uwagę, co można poprawić lub zmienić w danym pomyśle, aby zwiększyć jego wartość rynkową. Ważna jest zatem tzw. wartość dodana, którą oferuje fundusz - pomoc przy tworzeniu strategii rozwoju firmy, zarządzaniu finansami, wsparcie w kontaktach z instytucjami finansowymi, human resources, czy uporządkowanie spraw administracyjnych.
Dlaczego stosunkowo niewiele inkubatorów działa w obszarach chemii i energii? To większe wyzwanie niż technologie IT czy mobile?
MP: Z jednej stron te branże wymagają specjalistycznej wiedzy, wysokich kompetencji i kontaktów z ekspertami branżowymi, z drugiej zaś myślę, że dla części funduszy to nie jest po prostu interesujący temat.
Jakie są według Pana kluczowe elementy analizowane przez ekspertów przy ocenie otrzymanych pomysłów?
MP: Liczy się spójny, atrakcyjny i dopracowany pomysł oraz zespół wdrożeniowy, który stoi za tym pomysłem. Oczywiście, istotna jest również perspektywa generowania przychodów.
Jak wygląda i ile trwa typowy proces inwestycyjny?
MP: Proces inwestycyjny dzieli się na cztery etapy. Pierwszy to etap „preselekcji”, czyli wypełnienia i przesłania formularza zgłoszeniowego. Formularz weryfikowany jest pod kątem formalnym. Gdy wszystko jest wypełnione poprawnie, to pomysłodawca przechodzi do następnego etapu „selekcji”. Na tym etapie sprawdzana jest wartość merytoryczna projektu. Jeśli eksperci dostrzegą w pomyśle potencjał, kierują go dalej do etapu „preinkubacji”. Tutaj szczegółowo testuje się pomysł – tworzy pełną dokumentację, daje dostęp do usług doradczych. W przypadku pozytywnie zweryfikowanego pomysłu każdorazowo ustalane są indywidualnie warunki współpracy, tzw. term sheet. Następny etap to już wejście kapitałowe i tworzenie nowej spółki, w której pomysłodawca zawsze, co podkreślam, jest większościowym udziałowcem. Cały proces inwestycyjny trwa około 6 miesięcy.
Jakie metody stosowane są najczęściej przy wycenie innowacyjnych pomysłów?
MP: Fundusze VC posługują się różnymi metodami wyceny. Wyróżnia się odpowiednio zmodyfikowane metody dochodowe, w tym metody zdyskontowanych przepływów pieniężnych (DCF), metody mnożnikowe oraz metody specyficzne dla spółek na etapie zalążkowym, powstałe na bazie doświadczeń amerykańskich aniołów biznesu – Dave’a Berkusa i Billa Payne’a.
Jaki horyzont inwestycyjny ustalają fundusze oraz jakiej stopy zwroty z kapitału oczekują… Czy są jakieś wspólne kryteria?
MP: Wartości te są zróżnicowane w zależności od funduszu i ciężko wskazać na jedną konkretną liczbę. Horyzont inwestycyjny dla projektów na etapie seed ustala się najczęściej na okres od 3 do 7 lat, przy czym możliwe są wyjścia zarówno po 2 latach, jak i po 10. Inwestycja w tego typu przedsięwzięcie niesie ze sobą wysokie ryzyko. Z tego powodu, oczekiwane stopy zwrotu kształtują się na poziomie od 25% do 70%.
Na koniec… warto myśleć innowacyjnie, warto realizować pomysły, ponieważ….?
MP: Ponieważ innowacyjność dotyka otoczenia człowieka. To coś szerszego niż technologie, nauka… Świat cały czas idzie do przodu i nie zatrzymamy tych zmian. Dlatego warto myśleć o swoim otoczeniu, warto podejmować ryzyko, dążyć do rozwoju - by żyć w zgodzie z rzeczywistością.
Maciej Plichta: Dyrektor Inwestycyjny Funduszu Spinaker Innowacji – Inkubator BonusCard. Absolwent Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie kierunku Finanse i Bankowość ze specjalizacją w finansach przedsiębiorstw. Dyplomowany analityk finansowy (Chartered Financial Analyst). W projekcie Spinaker Innowacji odpowiada za organizację i koordynację prac analitycznych, w szczególności weryfikacje założeń i prognoz finansowych oraz przygotowanie wycen pomysłów. Współpracuje z pomysłodawcami w kwestiach merytorycznych, negocjacji term sheet i przebiegu procesu wejścia i wyjścia kapitałowego.
Artykuł zawiera lokowanie marki w postaci informacji o firmie, w której pracuje rozmówca oraz logotypu tej firmy.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
Aktualizacja: Twórca serwisu Antykomor.pl fałszował dokumenty? Posłuchajmy, co ma do powiedzenia
|
|
|
|
|
|